Salma Hayek i Penélope Cruz: przyjaźń, która przetrwała ponad dwie dekady

Salma odegrała ogromną rolę w życiu i karierze Penélope, była bowiem jej pierwszym kontaktem po przeprowadzce do Los Angeles. Historia tej przyjaźni sięga lat 2000., to wtedy wschodząca gwiazda wyciągnęła rękę do swojej hiszpańskiej koleżanki. Cruz w latach 90. mieszkała w Madrycie i to tam aktywnie rozwijała swoją karierę aktorską. Pierwszymi sukcesami stały się dla niej filmy w reżyserii Pedro Almodovara, który zaczynał wówczas zdobywać międzynarodową sławę. Przełomową rolą był występ w "Wszystko o mojej matce" z 1999 roku. Ciepło przyjęta przez widzów produkcja dodała Penélope wiary w siebie i zadecydowała o przeprowadzce do kolebki branży filmowej, czyli Hollywood. 

W tym samym czasie Salma Hayek była już u szczytu sławy. Pochodząca z Meksyku aktorka zaczynała od latynoskich telenoweli, ale kiedy dostała się do Hollywood wiedziała, że nie chce by przylgnęła do niej łatka gwiazdy seriali, czy odtwórczyni roli drugoplanowych. Ambitna Meksykanka czekała i w końcu w 1993 roku zdobyła angaż do filmu „Moje szalone życie”, to wtedy po raz pierwszy usłyszano o niej poza ojczyzną. Rok 1995 przyniósł jej jedną z ról, które sprawiły, że Hayek zdobyła sławę na całym świecie. Obsadzono ją wówczas w roli Caroliny w kultowym filmie "Desperado" z Antonio Banderasem. Kolejne produkcje pozwoliły jej na grę u boku Georga Clooneya, Bena Afflecka czy Matta Damona. 

Salma Hayek i Penélope Cruz: początek znajomości

Aktorki poznały się, kiedy Penélope miała 25 lat, a Salma 32 lata. Nieco bardziej doświadczona koleżanka zobaczyła Cruz w jednym z jej filmów i skomplementowała jej rolę w wywiadzie. Nieznająca wówczas nikogo w Hollywood Penélope, zdecydowała się zdobyć do niej numer i nawiązać kontakt. Podziękowała Hayek za miłe słowa i dała jej znać, że przyjeżdża do Los Angeles. Znająca zagrożenia jakich można doświadczyć w branży Salma, postanowiła pomóc początkującej Hiszpance. "Żaden hotel, zatrzymasz się u mnie! - powiedziała przez telefon Hayek. "Doskonale zdawałam sobie sprawę, jak niebezpieczne może być Hollywood dla młodej, atrakcyjnej kobiety, która pragnie zrobić karierę. Dlatego postanowiłam zaopiekować się Penélope. Od razu między nami kliknęło".  Jej otwartość zaskoczyła Cruz, która do dzisiaj wspomina serdeczność Selmy - "Leciałam do Los Angeles kręcić film. Miałam bilet tam i z powrotem. W Ameryce nie znałam nikogo. To, że Salma od razu zaproponowała mi swoje wsparcie,  do dziś wydaje mi się niesamowite. Zaledwie raz rozmawiałyśmy przez telefon. Nic o mnie nie wiedziała, a przyjechała po mnie na lotnisko i pozwoliła zatrzymać się w swoim domu. Powiedziała: „Jedziemy do mnie. Wiem, jak ciężko jest tutaj na początku, jak bardzo samotną można się tu czuć. Nie zostawię cię samej”. 

Getty Images / Jeff Kravitz

Nową przyjaźń przypieczętowała pierwsza noc Penélope w Kalifornii. Wspominając ten moment wyznała, że była przerażona i pełna niepokoju w związku z dużymi zmianami, na które się zdecydowała. Długo nie mogła zasnąć, poszła więc do pokoju Hayek i zapytała czy może zasnąć z nią w łóżku. Ta bez wahania się zgodziła. "Położyłam się tuż obok niej i natychmiast zasnęłam. Rano powiedziała, że w środku nocy mocno ścisnęłam ją za rękę. Nie wiem, może miałam jakiś koszmar? Zupełnie tego nie pamiętam! - opowiadała po latach w wywiadzie u Ellen DeGeneres. 

Getty Images / Jeff Kravitz

Niedługo później do Cruz spłynęły pierwsze propozycje ról, które zagwarantowały jej status międzynarodowej gwiazdy. Zagrała z Johnnym Deppem w filmie "Blow", a później w "Vanilla Sky" z Tomem Cruzem, z którym wdała się w namiętny romans. W 2006 roku za sprawą powrotu do korzeni, czyli głównej roli w filmie "Volver" Almodovara, otrzymała nominację do Złotego Globu i Oscara. Dwa lata później otrzymała Oscara za drugoplanową rolę w filmie "Vicky Christina Barcelona", Woody'ego Allena. W tym samym czasie Salma pracowała nad projektem swojego życia, czyli filmowym portretem Fridy Khalo. To wtedy na ich drodze stanęła wspólna produkcja. Francuski reżyser zaproponował Hayek rolę w westernie o dwóch kobietach, chcących dokonać zemsty na baronie, który skrzywdził ich najbliższych. Selma bez wahania podsunęła Lucowi Bessonowi pomysł zaproszenia do roli jej towarzyszki, Penélope Cruz. 

Penélope i Salma przeżyły razem groźną sytuację na pokładzie samolotu 

Podczas jednego z lotów na plan filmu "SEXiPIStOLS" do Meksyku, kobiety otarły się o śmierć. W małej awionetce skończyło się paliwo, a maszyna zaczęła pikować. Profesjonalizm pilota uchronił ekipę filmową od tragicznej śmierci, a po czasie Cruz wspominała tę historię słowami: "Mało brakowało. Pomyślałam wtedy: Jeśli teraz zginę, to przynajmniej w towarzystwie serdecznej przyjaciółki."