Robert Kupisz działa wbrew sezonowości mody i zamiast za trendami podąża za motywami kulturowymi. Taki pomysł na biznes bardzo dobrze przyjął się na polskim rynku, a spekulacje, gdzie tym razem powędruje wyobraźnia projektanta, są już jedną z corocznych zagadek branży. Tym razem było łatwiej. Tytuł pokazu widniejący na zaproszeniu, to początek nieoficjalnego cygańskiego hymnu. Estetyka cygańska i casual Kupisza? Dziwne połączenie, ale we wczorajszym pokazie "zagrało".

Nie spodziewajcie się jednak feeri barw, estetyka Kupisza wciąż jest spójna. W modzie damskiej nie zabrakło szali, poszarpanych falban budujących minipsódniczki, długich, zamaszystych spódnic (w wersji cygańskiej o wyjatkowo bogatej strukturze). W tym sezonie projektant wraca też do pracy z kożuchami, jedynym z rewelacyjnych elementów kolekcji "powstańczej". Fanki Kupisza w nowej kolekcji znajdą kontynuację swoich ulubionych motywów, wzbogaconą o seksowne przezroczystości, jeszcze bardziej mięsiste falbany, dzianinę i dżinsowe peleryny.

Więcej zaskoczeń przyniosła linia męska, prezentowana przez modeli ucharakteryzowanych na nieokrzesanych cygańskich kawalerów. Z fryzurami na brylantynę, domalowanymi wąsami i zamaszystym krokiem siali postrach wśród widowni. Zwłaszcza, gdy na wybiegu pojawił się chłopak w skórzanym fartuchu, kojarzącym się z uniformem rzeźnika w wersji chic (fot. poniżej). Faceci zdawali się dominować na wybiegu, mimo że męskie projekty były spójne w stylu, a nawet doborze tkanin, z linią damską. Warto dodać, że cały pokaz otwierał tym razem model, a nie modelka.

Pokaz kolekcji "Gelem" Roberta Kupisza, fot. AKPA/mat. prasowe

W finale nie zabrakło oczywiście radosnego tańca na wybiegu (z prezentacją nowego it t-shirt; ale to poprzedzające końcówkę wesele cygańskie jest obrazem najbardziej zapadającym w pamięć. Panna młoda w ogromnym toczku ze sztucznych róż i zasłonie z plątaniny biżuteryjnych łańcuszków to piękna puenta cygańskiego show. W ocenie pokazu nie można tez zapomnieć o dodatkach – cudownych kozakach stworzonych we współpracy z Loft37 i biżuteryjnych fantazjach (trochę Apart, trochę agrafki).

Kolekcja wchodzi do butików Kupisza w poniedziałek i wszystko wskazuje na to, że tak, agrafki będą nowymi ćwiekami.

GALERIA z pokazu

Gwiazdy z pierwszego rzędu