Przed erą #MeToo marzące o karierze młode adeptki sztuki aktorskiej potulnie godziły się na warunki wpływowych producentów. Alternatywą dla akceptowania upokarzających warunków pracy było popadnięcie w niełaskę u hollywoodzkich decydentów i rezygnacja z wielkich planów. Amanda Seyfried już jako nastolatka zagrała w rozbieranych scenach. Po latach przyznała, że robiła to z obawy przed utratą zleceń. „W wieku 19 lat chodziłam [na planie filmowym] bez bielizny. Teraz myślę: »Żartujesz sobie? Dlaczego do tego dopuściłaś?«. Och, wiem dlaczego – miałam 19 lat, nie chciałam nikogo denerwować i chciałam zachować pracę. Właśnie dlatego” – mówiła aktorka. Niedawno z biznesu wycofała się Emily Ratajkowski. Na początku 2020 roku rozstała się z agentem, przedstawicielem i menadżerem. „Nie ufałam im. Wiedziałam, że sama poradzę sobie z odbieraniem telefonów. Moje dobro nie leżało na sercu żadnemu z nich. Wszyscy nienawidzili kobiet” – tłumaczyła swoją decyzję. Dziś realia pracy na planie filmowym znacznie się zmieniły. Standardem stała się obecność koordynatorów intymności, skupiających się na zapewnieniu atmosfery zaufania i bezpieczeństwa. Gwiazdy coraz odważniej mówią o doznanych krzywdach. Na temat złych przeżyć w trakcie zdjęć wypowiedziała się teraz Priyanka Chopra Jonas.

Priyanka Chopra o poniżającym traktowaniu na planie filmowym. Aktorka wróciła pamięcią do początków w Bollywood

Priyanka Chopra Jonas wyznała w wywiadzie dla The Zoe Report, że dwadzieścia lat temu znalazła się w centrum „odczłowieczających” zdarzeń. Niedługo po wywalczeniu tytułu Miss World w 2000. roku przyjęła rolę w rodzimej produkcji. Film z udziałem aktorki nigdy nie ujrzał światła dziennego, bo przed kamerą spędziła jedynie dwa dni. Gwiazda postanowiła opuścić plan po tym, jak reżyser nalegał, aby wystąpiła w samej bieliźnie.

„Mówimy o 2002 albo 2003 roku” – wspomina Priyanka. „Grałam postać działającej pod przykrywką uwodzicielki – oczywiście tak robią tajne agentki. Starałam się uwieść faceta, zdejmując jeden element ubioru za drugi. Chciałam włożyć na siebie więcej warstw, ale reżyser powiedział: »Nie, muszę zobaczyć bieliznę. W przeciwnym razie, po co ktokolwiek miałby przyjść obejrzeć ten film?«”. Filmowiec, którego nazwisko nie padło podczas rozmowy, nie zwrócił się bezpośrednio do Priyanki.

„Nie skierował tych słów do mnie. Powiedział to stylistce, chociaż byłam tuż przed nim. To był taki odczłowieczający moment”.

Eva Longoria o nierówności w Hollywood: „Biały mężczyzna może zaprzepaścić 200 milionów, ja nie dostanę drugiej szansy” >>

Chopra podkreśla, że podchodzi do swojego zajęcia niezmiernie poważnie. Zabolał ją brak poszanowania dla umiejętności aktorskich i bezpardonowa chęć pokazania na ekranie jej walorów dla podbicia wyników finansowych. „Miałam poczucie, że jest tylko przedmiotem, który można wykorzystać. Sztuka nie była ważna, to, co sobą wnoszę, nie było istotne”.

Na szczęście aktorka miała u boku wspierających rodziców. Za radą ojca zrezygnowała z dalszych prac nad projektem. Po zaledwie dwóch dniach sięgnęła do własnej kieszeni i zwróciła wytwórni wydane dotychczas pieniądze. „Zwyczajnie nie mogłam dłużej patrzeć na tego reżysera” – podsumowała. Dziś Priyanka Chopra Jonas wróciła do roli tajnej agentki, ale już na własnych zasadach. Wraz z Richardem Maddenem wystąpiła w thrillerze szpiegowskim „Citadel” braci Russo. Serial można oglądać na Amazon Prime.