"Robimy zdjęcia. Niemal codziennie. Samsung chce nam przypomnieć, że ważniejsze od hasztagów i lajków na instagramie, są wspomnienia, które się z nimi wiążą" pisaliśmy w połowie czerwca, startując z konkursem #BedzieCoWspominac. Prawie identyczne kadry, powtarzalne pozy i miny, te same miejsca... Okazuje się, że coraz częściej zapominamy o tym, co w fotografii liczy się najbardziej i dopasowujemy swoje zdjęcia pod popularne hasztagi, takie jak #fit czy #polishgirl, zamiast za pomocą wbudowanego w smartfonie aparatu uwieczniać wspomnienia. 

Przez ostatnie tygodnie wraz z naszymi użytkownikami szukaliśmy odpowiedzi na pytanie: "Po co w zasadzie robimy zdjęcia?" i zachęcaliśmy Was do wzięcia udziału w konkursie #BedzieCoWspominac oraz pokazania swoich najpiękniejszych chwil.

Nie sądziliśmy, że spotkamy się z aż takim odzewem! Wybór finalnej dziesiątki to było prawdziwe wyzwanie. Było o co walczyć - główną nagrodą jest telefon Samsung Galaxy S10+ oraz dzień z Zofią Zborowską, a także pobyt na planie Top Model z Zuzą Kołodziejczyk, kurs Zawodowy Podróżnik z Olą i Karolem Lewandowskimi, czyli twórcami Busem Przez Świat oraz warsztaty fotograficzne Victoria Borsuka.

Wegański obiad, holistyczne SPA i spektakl w teatrze - tak wygląda idealny dzień Zosi Zborowskiej. Możesz go z nią spędzić>>

Konkurs #BedzieCoWspominac - finaliści

Najlepsza dziesiątka przypomniała nam, jak ważne w życiu są wspomnienia i uwiecznianie tych prawdziwych chwil. W galerii znajdziecie zdjęcia finalistów konkursu, a poniżej opisy, które do nich dołączyli. Macie już swojego faworyta? 

Użytkowniczka @behind3blue3eyes pokazała zdjęcie wodospadu i tęczy, wykonane w malowniczym Skógafoss, które podpisała: "Co można znaleźć na końcu tęczy"

@kaziu77 niesamowity widok wielkiej wody skontrastował z zabawnym dmuchanym flamingiem: "Niech nie zwiedzie Was spokój panujący na tym zdjęciu... Chwilę później wraz z dmuchanym flamingielm i Alexem ratowaliśmy Gaję, która nie posłuchała się i wpłynęła w prąd wody zrzucanej kanałem z pobliskiej elektrowni wodnej. To była najdłuższa minuta...". 

@juliaanforowicz tak podpisała zdjęcie na kładce przy zachodzie słońca w Trokach na Litwie: "Lubicie być zaskakiwani? Czy zdecydowanie bardziej wolicie mieć plan? Mi zawsze się wydawało, że planowanie jest super ważne i lubiłam mieć plan na wszystko. Ale od pewnego czasu uwielbiam, jak życie mnie zaskakuje. Bo właśnie wtedy, gdy daję się ponieść chwili, dzieją się niesamowite rzeczy. Takie, których po prostu nie można zaplanować. Przykład? Idąc nieplanowaną drogą w Trokach, natrafiam na taki widok! Nieziemski zachód słońca i kolorowe balony na horyzoncie. Barwy zachodzącego słońca odbijają się w jeziorze, a balony sennie unoszą się w powietrzu. Po prostu #BedzieCoWspominac". 

@anna_hin_gru pokazała wzruszające selfie ze swoimi dziećmi dosłownie chwilę po bitwie na kolory: "Koloryt. Bitwa na kolory, mega zabawa dla całej rodzinki".

@wi_iktoria_a - ona, on i pies na zdjęciu z sesji ślubnej nad jeziorem w Łagowie: "To zdjęcie jest niepodważalnym dowodem, że nasz pies nie zalicza się do grupy spokojnych kanapowców, że każda wyprawa nad jezioro jest ogromną przygodą oraz ślub zbliża się wielkimi krokami". 

@moniczkka7 na fotografii pokazała osiołka, który zajrzał do jej uchylonego okna w aucie: "Kocham to zdjęcie! Pamiętam, że dużo osób miało z Sardynii zdjęcia z osiołkami. Powiedziałam Darkowi: 'Kurczę, osiołki są super, też bym chciała takie foto'. Jechaliśmy na chyba najpiękniejszą plażę, nawigacja źle nas poprowadziła i straciliśmy chyba 3 godziny. Ja - nawigator i DJ w jednym próbuję coś zaradzić, ale zasięgu brak, no a czas goni... W tym momencie Darek mówi: 'No, to chyba sobie zrobisz takie zdjęcie, jak chciałaś'. Przed nami osiołek. Oczywiście stoi na środku drogi i nie chce przejść. Darek proponuje, żebym wyszła to zrobi foto. Ja przerażona, że chyba oszalał, że się boję i na pewno osiołek zrobi mi krzywdę, pewnie nieoswojony i w ogóle nie jest przyjaźnie nastawiony, że nie ma opcji, że jest śliczny, ale spróbujmy tylko jakoś przejechać obok bez szwanku dla niego, dla nas i samochodu. Ruszamy, osiołek stoi, myślę sobie, że możemy tak stać i stać. W pewnym momencie Kłapouchy rusza w nasza stronę i wkłada głowę do naszego Fiata 500, w którym ledwo z Darkiem mamy miejsce, a co dopiero jak dochodzi do tego łeb. Nie wiem, jak mój mąż to zrobił, na wyjazdach tylko ja cykam fotki, ale słyszę tylko jak mówi: 'Uśmiech!' i CYK. Jedno zdjęcie, nieprzypozowane, źle skadrowane, naprawdę nie wiem jakim cudem wyszło tu, że się uśmiecham, bo byłam równie co rozbawiona to przerażona. To może nie najładniejsze, ale zdecydowanie najfajniejsze zdjęcie tamtego wyjazdu. Zdecydowanie będziemy to wspominać". 

W finale znaleźli się też @milemoment i jej skok na bungee we Francji "1,2,3.... jump". 

@konsysensja i jej zdjęcie nóg w kolorowych skarpetkach, przystrojonych kwiatami: "Nogi kolarza/sportowca... Trochę jak historia. Nie zawsze pisana jednak lekkim piórem. Trochę jak lodówka pełna magnesów. Albo jak duży magnes, który przyciąga inne, mniejsze. Jak tablica pełna pamiątek. Z treningów, z zawodów, z wycieczek. Zawsze można coś ze sobą przywieść. Siniak, stłuczenie, zadrapanie, blizna - historia. Mięśnie. Zmęczone, wycieniowane, silne, potrzebujące regeneracji. Dobrze, że to lubimy, przynajmniej ja lubię. Pomimo tego, że są skutki uboczne, to bardzo lubię tą moją historię. Tym bardziej przybraną w kwiaty, tak dla kontrastu i rozweselenia klimatu. Twoje nogi też taką opowiadają?".

@bombowa_mama: "Tak Aleks wygląda po jedzeniu...czasem i ja (a nawet całe otoczenie) wyglądamy podobnie po jego posiłku. Uwielbiam robić mu takie zdjęcia, z całą pewnością będę do nich wracać i je wspominać...". 

@mhoopoe94 oraz jej fotografia w strumieniu wody z podpisem: "Instagram vs. REALITY #BedzieCoWspominac". 

Kto zdobędzie główną nagrodę? Śledźcie nas, bo już niedługo ogłoszenie najpiękniejszego wspomnienia i najlepszego zdjęcia w konkursie #BedzieCoWspominac.

Artykuł powstał we współpracy z Samsung