Świat w pewnym momencie oszalał na punkcie pielęgnacji, a hasztag #skincare spokojnie mógłby konkurować o podium słowa roku. Dermatolodzy jednak przestrzegają, że nie zawsze ta dbałość o skórę jest odpowiednia, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z uzależnieniem od pielęgnacji: tzw. skincare addiction. I szczególnie, gdy działamy z nią na własną rękę - kierując się niedopasowanymi do nas trendami czy zaburzając polecaną częstotliwość. Jednak szkodzą nie tylko maseczki czy kremy, które nie są nam pisane albo z których korzystamy źle.

Okazuje się, że oczyszczanie skory może być równie szkodliwe, co zasypianie w makijażu. 

Mycie twarzy - najczęstsze błędy 

Przede wszystkim może nam szkodzić złe oczyszczanie twarzy. Co przez to rozumieć? Nie tak dobrany żel do mycia twarzy (lub inne kosmetyki), nieodpowiednia metoda oczyszczania lub zbyt mocne oczyszczanie, mycie skóry samą wodą, pomijanie tonizowania - to jedne z głównych powodów, dla których nasze policzki, nos czy czoło nie wyglądają tak, jak byśmy chcieli. Skutki tych błędów są niestety bardzo widoczne. Zatkane pory, pełna stanów zapalnych i zmęczona, a nawet przesuszona, skóra, z drugiej strony też wzmożone przetłuszczanie się, wypryski i słabe wchłanianie odżywczych składników z kremów i maseczek. Słowem: wszystko to, przed czym chcemy uchronić oczyszczaną przez nas skórę. 

Zobacz: Jak często myć włosy? Naukowcy znają odpowiedź!>>

A co, jeśli już to wiemy i myjemy twarz jak należy, a ona i tak wygląda źle? Może się okazać, że za bardzo ulubiliśmy sobie takie produkty, jak pianka oczyszczająca i szczoteczka do mycia twarzy, czyli po prostu zbyt często myjemy naszą skórę

Jak często myć twarz?  

Na ten temat spierają się specjaliści. Jedni uważają, że wystarczy raz dziennie - po prostu wieczorem, by dokładnie usunąć makijaż, zanieczyszczenia powietrza i sebum.  Inni, że bez porannego oczyszczania, podczas którego zmywamy z siebie też resztki kremów i kurz z poduszki, nie można wyjść z domu. Pewne jest, że nie powinno się czyścić skóry częściej niż właśnie te dwa razy (jeśli tylko nie spotkała nas "wyjątkowa" sytuacja, w postaci np. treningu). Naukowcy z Utah udowodnili zresztą, że zbyt częste, wręcz obsesyjne mycie (nie tylko skóry twarzy) może powodować alergie i osłabiać odporność, ponieważ niszczymy ludzki mikrobiom.

Jak poznać, że zbyt często oczyszczamy skórę twarzy? Nasza skóra będzie spięta i sucha, pojawią się na niej czerwone przebarwienia czy "suche plamki", a przy zmywaniu makijażu od razu zauważymy np. zaczerwienienia. To powiązane jest też silnie z używanymi przez nas kosmetykami - naturalnie jeśli są mocne, nie mogą być często używane. 

Jeśli przykładowo za bardzo chcemy oczyścić twarz z sebum, nasza skóra będzie go produkowała obronnie jeszcze więcej, by się nawilżyć.

Jak uratować skórę, która jest zbyt często myta? Najlepiej dać jej kilka dni na odzyskanie równowagi i nie używać wtedy prawie niczego: żadnego makijażu czy kremów. A czym myć twarz? Wtedy jedynym dopuszczalnym produktem jest delikatny olejek do oczyszczania. Jeśli nie zauważycie żadnej poprawy, konieczne będzie zgłoszenie się do dermatologa. Bo chociaż hasło "częste mycie skraca życie" wydaje się absurdalne i zabawne, tak pozornie prostą sprawę, jak mycie i domowe oczyszczanie twarzy, trzeba traktować bardzo poważnie.