W listopadzie 2021 roku branżą wstrząsnęła wiadomość o śmierci Virgila Abloha. Wraz z przedwczesnym odejściem amerykańskiego projektanta powstał wakat na stanowisku dyrektora kreatywnego męskiej linii Louis Vuitton. Po ponad roku francuski dom mody ogłosił, że jego następcą zostanie Pharrell Williams. „Moje serce jest złamane. Virgil, byłeś miłym, hojnym, rozważnym i kreatywnym geniuszem. Twoja praca jako człowieka i praca jako istoty duchowej będą żyć wiecznie” – tak nowowybrany dyrektor kreatywny. A co o Pharrellu Williamsie mówią włodarze Louis Vuitton?

Jest wizjonerem, którego kreatywne wszechświaty sięgają od muzyki po sztukę i modę – w ciągu ostatnich dwudziestu lat stał się światową ikoną kultury. Sposób, w jaki przełamuje granice w różnych światach, które eksploruje, jest zgodny z wartościami Louis Vuitton, wyraża pionierskie podejście i ducha przedsiębiorczości” – czytamy na Instagramie marki. „Cieszę się, że po współpracy w 2004, a później w 2008 roku, mogę powitać Pharrella z powrotem w domu jako dyrektora kreatywnego Louis Vuiton. Jego wykraczająca daleko poza modę wizja z pewnością poprowadzi nas ku nowemu i bardzo ekscytującemu rozdziałowi” – dodał CEO Pietro Beccari.

Pharrell Williams przejął stanowisko Virgila Abloha. Muzyk nowym dyrektorem kreatywnym Louis Vuitton

Pharrell Williams należy do grona najbardziej wszechstronnych artystów. W przeszłości spełniał się jako producent muzyczny, raper, piosenkarz, autor tekstów i właściciel własnej wytwórni. Na koncie ma 13 prestiżowych statuetek Grammy i współprace z Beyoncé, Madonną, Rihanną, Snoop Dogiem czy Justinem Timberlakiem. 49-letni Amerykanin maczał palce w powstaniu bijących rekordy popularności singli „Get Lucky” Daft Punk czy „Blurred Lines” Robina Thicke'a. Do największych sukcesów muzyka zaliczyć trzeba utwór „Happy”, który zapewnił mu nominację do Oscara. 

Te kontrowersyjne i „obciachowe” buty stały się viralem na TikToku oraz Instagramie. Big Red Boots inspirowane są kreskówkami >>

Nieobcy był mu również świat mody. W 2005 roku wraz z japońskim projektantem Nigo – obecnie dyrektorem kreatywnym Kenzo – założył streetwearową markę Billionaire Boys Club. Trzy lata później współtworzył kolekcję okularów z metką Louis Vuitton. Zanim jego zawodowa droga znów zawiodła go do drzwi francuskiego domu mody, projektował dla Moncler oraz podpisał kontrakty z adidas i G-Star Raw. Holenderska marka pomogła mu w przygotowaniu denimowej kolekcji z recyklingowanego plastiku – później wystawianej w nowojorskim Muzeum Historii Naturalnej. Następnie ubrania sygnowane jego nazwiskiem można było zdobyć w salonach Uniqlo. W 2016 roku rozpoczął działania z Chanel, w ramach których w butikach pojawiły się między innymi zdobione napisami sneakersy.

Czy bogaty życiorys pomoże mu w sprostaniu legendzie Virgila Abloha? Na odpowiedź będziemy trzeba nieco poczekać. Debiutancka kolekcja muzyka zostanie zaprezentowana na tygodniu mody męskiej w Paryżu w przyszłym roku.