W mieszczącym się w Los Angeles Microsoft Theater odbyła się już 43. edycja People's Choice Awards. Dlaczego gwiazdy uwielbiają tę galę? Bo to fani wybierają zwycięzców! Najwięcej nominacji, bo aż siedem, zdobył film "Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów". Jednak ten wieczór należał do kobiet, a zwłaszcza do Blake Lively i Ellen DeGeneres. Aktorka zdobyła wczoraj swoją pierwszą statuetkę People's Choice Awards w kategorii "ulubiona aktorka w filmie dramatycznym", a podczas przemówienia podziękowała m.in. swojej mamie ("zawsze uczyła mnie, że nikt nie może mnie ograniczać. Nie pozwól sobie wmówić, że czegoś nie możesz") i mężowi Ryanowi Reynoldsowi. Odniosła się także do swojej ambicji oraz obsesji na temat Spice Girls (to dzięki nim poznała czym jest "girl power"). Za to znana prezenterka wygrała aż trzy razy podczas People's Choice Awards 2017 ("Favorite Daytime TV Host", "Favorite Animated Movie Voice", "Favorite Comedic Collaboration"), co daje jej w sumie rekordową liczbę 20 statuetek w historii tych nagród.

Podczas People's Choice Awards 2017 wyróżniono m.in.: seriale "This is Us" (ulubiony nowy serial dramatyczny), "Wielka teoria podrywu" (ulubiony serial komediowy) i "Chirurdzy" (ulubiony serial dramatyczny)Sofíę Vergarę (ulubiona aktorka w serialu komediowym), Jennifer Lopez (ulubiona aktorka w serialu kryminalnym), Sarah Jessicę Parker (ulubiona aktorka w serialu premium), Jennifer Lawrence (ulubiona aktorka filmowa), Ryana Reynoldsa (ulubiony aktor filmowy), czy Toma Hanksa (ulubiony aktor w filmie dramatycznym) i Justina Timberlake'a (ulubiony artysta muzyczny, ulubiona piosenka).

People's Choice Awards 2017 poprowadził amerykański komik i aktor Joel McHale ("The Soup", "Community").

People's Choice Awards 2017: kreacje gwiazd >>