Jodie Foster nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Wybitna aktorka, znana z ról m.in. w "Milczeniu owiec", "Taksówkarzu" czy nominowanej do Oscara biografii "Nyad" od lat jest kultowym nazwiskiem w Hollywood. Foster ma na swoim koncie dwie statuetki Oscara, a przed kamerą w zasadzie debiutowała już w wieku trzech lat, występując w reklamach kremu do opalania (następnie stała się idolką nastolatków w serialach Disneya). Świetnie sprawdza się też jako reżyserka i producentka filmowa - za kamerą stanęła tworząc odcinki "Orange is the new black", "Czarnego lustra" Netflixa czy dramatu politycznego "House of Cards".  

Rolę w "Taksówkarzu" nazywa zmieniającym życie doświadczeniem, bo to na planie tego filmu z 1976 roku Foster po raz pierwszy zrozumiała, że aktorstwo stanie się jej zawodem i wymaga nie tylko pasji, ale również rzemiosła. To rzemiosło widzimy też w "Nyad" biograficznej opowieści o amerykańskiej pływaczce Dianie Nyad, filmie o wytrwałości, pięknej przyjaźni i miłości. Jodie Foster w "Nyad" gra Bonnie Stoll przyjaciółkę i byłą miłosną partnerkę głównej bohaterki, a temu występowi zawdzięcza nominację do Oscara w kategorii Najlepsza Aktorka Drugoplanowa

Jodie Foster z żoną na gali Oscary 2024

Nie dziwi więc fakt, że Foster pojawiła się na gali rozdania Oscarów i to w towarzystwie swojej żony Alexandry Hedison, fotografki i również aktorki. Panie, obie w okolicach 60-tki, prezentowały się znakomicie. Hedison i Foster wzięły ślub w 2014 roku i są uznawane za zgodną i dobraną parę. 

Fot. Getty Images

Bardzo cieszy nas fakt, że Akademia zaczęła dostrzegać też dojrzałe piękno gwiazd Hollywood. Foster za kulisami promieniała i w wielu wywiadach przyznawała, że jest obecnie "najszczęśliwsza od lat, spełniona zawodowo i życiowo". Z dumą opowiadała też o sukcesie swojego nowego dzieła, czwartego sezonu serialu "True Detective" w HBO. W tegorocznym rozdaniu Oscarów Jodie Foster przegrała z Da'Vine Joy Randolph z "Przesilenia zimowego", ale biorąc pod uwagę, iż jej kariera znów nabrała tempa, ta szósta nominacja do Oscara z pewnością nie była ostatnią.