Sandra Hüller znalazła się w zaszczytnym gronie nominowanych do nagrody dla najlepszej aktorki za rolę w filmie "Anatomia upadku". O Oscara powalczy także Emma Stone za film "Biedne istoty", Lily Gladstone "Czas krwawego księżyca", Carey Mulligan "Maestro" i Annette Bening "Nyad". To jednak niejedyne wyróżnienie Sandry Hüller. Niemiecką aktorkę można oglądać w aż w dwóch świetnych filmach nominowanych do Oscara 2024. Aktorka zagrała w "Strefie interesów" oraz "Anatomii upadku". Istnieje duża szansa, że ten drugi przyniesie jej dziś upragnioną nagrodę. 

Oscary 2024: Sandra Hüller w sukni Schiaparelli

45-letnia Sandra Hüller wybrała na ten wyjątkowy wieczór suknię zaprojektowaną specjalnie dla niej w surrealistycznej pracowni Daniela Roseberry’ego. Dyrektor kreatywny marki Schiaparelli postawił na projekt inspirowany złotą erą Hollywood, ale nie zabrakło w nim artyzmu. Welurowa kreacja w kształcie klepsydry – będąca wiodącym trendem na czerwonym dywanie w 2024 roku – odsłaniała ramiona i została ozdobiona ogromną kokardą przy dekolcie. Jak mówi stylistka gwiazdy Jordan Johnson:

„Znasz dzieła Schiaparelliego – to sztuka, którą można nosić! Sandra wygląda jak gwiazda filmowa ze starej szkoły. Jest w tym coś pięknego”.

Marleen Moise/Getty Images

Suknia Sandry nawiązuje do trendu Old Hollywood, który można było podziwiać na czerwonych dywanach przez cały sezon rozdania nagród 2024. Aktorka ograniczyła dodatki do minimum, pozostawiając suknię w centrum uwagi. Włosy spięła w niski kok, dzięki czemu można podziwiać ja w całości. Sandra na co dzień stawia na naturalność i również taki look zaserwowała na czerwonym dywanie. Podkreśliła jedynie oko czarną kreską. Sandra Hüller, która wzięła udział w kampanii nowej kolekcji Phoebe Philo na kilka dni przed galą rozdania Oscarów 2024, jest już najfajniejszą aktorką w świecie mody.