Wiosenno-letni sezon obfitował w rzeczy tak różnorodne jak rodowody ich twórczyń i twórców. Oversize’owe, wykonane z kolorowej dzianiny projekty stworzył pochodzący z Luizjany Christopher John Rogers, a wzorzyste, patchworkowe – urodzony w stolicy Nigerii Kenneth Ize. Na nowojorskim Queens wychowali się zarówno LaQuan Smith, który zaprezentował lakierowane, superseksowne spódnice czy sukienki, jak i hollywoodzki stylista Jason Rembert, założyciel marki Aliétte, która olśniła wszystkich ultrakolorowymi, spadochronowymi płaszczami.

Uwagę zwracały również mundurki, swetry w stylu preppy i jedwabne koszule od absolwentki Central Saint Martins – Grace Wales Bonner, Brytyjki o jamajskich korzeniach. Z kolei eleganckie, przezroczyste tuniki i minimalistyczne, pastelowe sukienki to dzieło Victora Glemauda, w którym płynie haitańska krew. Wszyscy wyżej wymienieni odnieśli sukces – stworzyli własne brandy, a swoje kolekcje wystawiają w światowych stolicach mody.

Pokolenie Virgila Abloha

Z dzisiejszej perspektywy brzmi to niewiarygodnie, ale do końca pierwszej dekady XXI wieku w finałach pokazów najważniejszych domów mody kłaniali się tylko biali projektanci. Potrzeba było kontrowersyjnego (i kochającego modę) rapera światowej sławy, żeby zmienić bieg wydarzeń.

W 2009 roku Kanye West stworzył we współpracy z Nike sneakersy Air Yeezy, na których punkcie oszalał świat. Podobnie działo się z wszystkim, co wyszło spod ręki artysty – od modeli butów dla Louis Vuitton, przez kolejne bestsellerowe sneakersy Adidas Yeezy Boost, po ubrania w utylitarnym, streetowym stylu z autorskiej linii Yeezy stworzonej w 2015 roku.

I choć West z powodu szokującego zachowania i skandali został dziś wykluczony z show-biznesu, trzeba mu oddać, że to on przetarł szlaki w modzie innym czarnym twórcom. Zwłaszcza pochodzącemu z okolic Chicago Virgilowi Ablohowi, który był stylistą Westa i dyrektorem kreatywnym należącej do niego agencji artystycznej Donda. W 2013 roku Abloh wyfrunął z gniazda i założył własną markę Off-White, w której lansował uliczne fasony z motywami ze świata sztuki. W kilka lat zbudował globalny brand, a w 2018 roku został mianowany dyrektorem kreatywnym męskiej linii Louis Vuitton. Tym samym był pierwszym projektantem z afrykańskimi korzeniami w ponad 150-letniej historii domu mody.

Getty Images/Pascal Le Segretain / Staff

Jak zauważał komentator branży fashion Bliss Foster:

„Istnieje cała generacja czarnych dzieciaków, która kupiła sobie pierwszą maszynę do szycia z powodu Virgila”.

Abloh dodawał wiary w siebie wszystkim nieuprzywilejowanym, pochodzącym z biednych dzielnic nastolatkom.

Podobnie jak Olivier Rousteing, który równolegle do Abloha robił karierę w szacownej paryskiej marce Balmain. Stery przejął w niej w 2011 roku, mając zaledwie 25 lat. Z zakurzonego brandu uczynił imperium luksusu, na którego czele stoi do dziś. O jego niezwykłej karierze i historii życia (Rousteing, mając rok, został adoptowany – jego biologiczna matka pochodzi z Dżibuti, a ojciec z Etiopii) Netflix nakręcił film dokumentalny „Cudowne dziecko świata mody”.

Balmain SS23/Launchmetrics Spotlight

Sekrety amerykańskiej socjety

Sięgając głębiej do historii czarnej mody, zmiany zapoczątkowała w drugiej połowie XIX wieku Elizabeth Keckley, która przyszła na świat w niewoli. Umiejętności krawieckie odziedziczone po matce pozwoliły jej zarobić pieniądze, za które wykupiła swoją wolność. Następnie zamieszkała w Waszyngtonie, gdzie została osobistą garderobianą Mary Todd Lincoln, żony prezydenta USA. Ubierała też inne wpływowe damy.

Za pierwszą czarną projektantkę uważa się jednak urodzoną w Pensylwanii Zeldę Wynn Valdes, która w latach 30. zeszłego stulecia szyła stroje m.in. dla Elli Fitzgerald. To czasy segregacji rasowej – gdy w 1947 roku aktorka Olivia de Havilland odbierała Oscara w kreacji pochodzącej z Alabamy Ann Lowe, ta nie została wspomniana z powodu koloru skóry. Dopiero teraz przywraca jej się należną pamięć. Do historii przeszła suknia z jedwabnej tafty zaprojektowana przez Ann Lowe dla Jacqueline na ślub z Johnem F. Kennedym.

Ponieważ przemilczano, że stroje dla gwiazd Hollywood i rodziny Rockefellerów szyje prawnuczka niewolników, nazywano ją „pilnie strzeżonym sekretem amerykańskiej socjety”.

Dwie dekady później głośne stały się nazwiska dwóch Amerykanów – Stephena Burrowsa, który w latach 70. lansował kolorowe sukienki w stylu disco, i Patricka Kelly. Ten ostatni został pierwszym czarnym projektantem przyjętym do prestiżowej francuskiej organizacji Fédération de la Haute Couture et de la Mode i pierwszym, od którego ubrania kupowały gwiazdy popkultury, takie jak Grace Jones czy Madonna.

Jeszcze większą furorę na początku lat 80. robiły casualowe, a zarazem eleganckie kolekcje Willego Smitha.

„Projektanci, którzy lecą do Paryża w poszukiwaniu kolorów i tkanin, powinni wybrać się w niedzielę do kościoła w Harlemie” – radził.

Przed śmiercią, spowodowaną epidemią AIDS, zbudował modowe imperium ze sprzedażą sięgającą 25 milionów dolarów rocznie.

W latach 90. objawił się nowy talent – nowojorczyk Dapper Dan, który do świata hip-hopu wprowadził blichtr i elegancję. W jego kultowym Dapper Dan’s Boutique w Harlemie zakupy robili Jay-Z czy Mike Tyson. Kilka lat temu Dan wrócił do świata mody gościnnie, tworząc kolekcję dla domu Gucci.

Getty Images/ Dimitrios Kambouris / Staff

I tak doszliśmy do początku nowego milenium, który należał do Telfara Clemensa. Pochodzący z Liberii queerowy projektant zaczynał jako model. Wsławił się przerabianiem ubrań ze sklepów vintage. W 2014 roku stworzył listonoszkę z wegańskiej skóry, która okazała się hitem. Torbę okrzyknięto mianem „Bushwick Birkin”, a kolejne wariacje na jej temat do dziś są przebojem.

25 maja 2020 roku z rąk policji w Minneapolis ginie George Floyd. Mimo pandemii wybuchają gigantyczne protesty, które wspiera ruch Black Lives Matter. Dziś pod hashtagiem o tej nazwie na Instagramie jest 26 milionów postów. Prawa prześladowanych, stereotypizowanych z powodu koloru skóry ludzi stają się tematem ogólnoświatowej debaty. Także branża fashion pod naciskiem opinii publicznej robi szybki rachunek sumienia.

Na efekty nie trzeba było długo czekać

Brytyjczyk Maximilian Davis, którego korzenie sięgają Trynidadu i Tobago, przejmuje stery w Salvatore Ferragamo, a w Off-White, po śmierci Virgila Abloha – urodzony w Sierra Leone Ibrahim Kamara.

Podczas tygodnia mody w Nowym Jorku powodzeniem cieszyły się m.in. multikolorowe, aktywistyczne projekty Pyer Moss, marki stworzonej przez pochodzącego z Haiti Kerby’ego Jeana-Raymonda.

Z kolei prestiżową statuetkę CFDA Fashion Awards w kategorii „Międzynarodowy projektant męskich kolekcji” zdobył brand Wales Bonner założony przez wspomnianą już Grace Wales Bonner. Eleganckie, awangardowe ubrania Brytyjki z jamajskimi korzeniami są w ofercie największych domów towarowych i platform shoppingowych.

Coraz popularniejsza staje się też o marka Botter, stworzona przez Lisi Herrebrugh i urodzonego na Karaibach Rushemy Bottera. Kolekcje duetu podbiły paryski tydzień mody, a nazwiska trafiły na prestiżową listę Bussines of Fashion „BoF 500”.

Długo można wymieniać, bo odnoszących sukcesy czarnych projektantów przybywa. I na szczęście nie jest to już sekret socjety.