Nicola Peltz i Victoria Beckham są w konflikcie?

Tabloidy w tym kontekście chętnie używają słowa "waśń". Relacja obu pań przestała być ponoć zażyła od momentu, gdy Nicola Peltz, wychodząc za Brooklyna Beckhama, nie założyła sukni ślubnej zaprojektowanej przez przyszłą teściową. Zamiast niej wybrała kreację Custom Valentino Couture, ale to był tylko początek "wyjścia na niepodległość". Ślub Nicoli Peltz i Brooklyna Beckhama odbył się w domu panny młodej w Palm Beach i według informatorów dominowała na nim rodzina Peltz, zasiadając przy głównym stole (przy którym nie znalazło się miejsce dla Beckhamów) i mając niemal wyłączność na przemówienia i toasty. 

Od momentu ceremonii intensywność relacji Victorii i Nicoli spadła także na Instagramie, co szybko zostało zauważone. Ustały obustronne polubienia, komentarze a Nicola zaprzestała publicznego składania życzeń okolicznościowych rodzinie Beckhamów. Ale to nie wszystko. Po ślubie to Brooklyn przyjął nazwisko żony jako drugie, a także wytatuował je sobie na ciele. "I'm so happy you're a Peltz" - napisała na instastories usatysfakcjonowana Nicola. Od tego czaso Brooklyn przestał się pojawiać na rodzinnych zdjęciach Beckhamów a Victoria nie wspomina o nim w nowych postach. 

Nicola Peltz komentuje konflikt z VIctorią Beckham

Nicola Peltz jako pierwsza przerwała milczenie i już w sierpniu wyznała w wywiadzie dla "Variety", że owszem, plotki zaczęły się po publikacji zdjęć ze ślubu, na którym wystąpiła w kreacji Valentino, ale to media podgrzały wokół tego atmosferę, która nakręciła się w skali, jakiej nikt się nie spodziewał.

„Zamierzałam założyć suknię domu mody Victorii Beckham i naprawdę bardzo tego chciałam, ale na kilka miesięcy przed datą ślubu Victoria zorientowała się, że jej atelier nie zdąży z terminem, więc musiałam wybrać inną suknię. Z jej ust nie padło: Nie możesz tego włożyć. A ja nie powiedziałam, że nie chcę" - mówiła wtedy Nicola, a Brooklyn w tym samym wywiadzie potwierdzał jej słowa (za co zresztą dostał podobno od Davida i Victorii reprymendę).

Tym razem Nicola Peltz, nie zważając na prośby o niekomentowanie tematu, zwierzyła się tytułowi "The Sunday Times":

"Ciągle czytam o tzw. waśni. To nie jest waśń! Wszędzie widuję to słowo waśń, waśń, waśń. Dlaczego media tak to nazywają? Żadna rodzina nie jest idealna. Żadna rodzina” - powiedziała Peltz i dodała: „Myślę, że wszystko się zaczęło – i powiedziałam już to wcześniej – ponieważ nie założyłam sukni ślubnej Victorii. „Ale prawda jest taka, że ​​naprawdę, naprawdę chciałem to zrobić i pomyślałam, że to piękne, że mama Brooklyna zrobiła to dla mnie"

Victoria Beckham ma już podobno dość przywoływania w prasie tego wątku i irytuje ją to, że Nicola robi to kolejny raz. Media również złośliwie komentują, że jak na kogoś, komu nie zależało na nazwisku Beckham, żona Brooklyna powołuje się na nie bardzo często...