O co chodzi w konflikcie Victorii Beckham i Nicoli Peltz? 

Głosy o dość napiętym i oschłym charakterze relacji między Victorią Beckham a świeżo upieczoną synową zaczęły wybrzmiewać tuż po ślubie. Wszystko za sprawą wyraźnie ograniczonej aktywności celebrytek na Instagramie. Zanim doszło do ceremonii, była spicetka chętnie i wylewnie okazywała wsparcie i sympatie wybrance syna. Spostrzegawczy fani zauważyli jednak, że liczba polubień i wszelkich wzmianek pomiędzy kobietami drastycznie zmalała w ostatnich miesiącach. Podobno Peltz ostentacyjnie nie złożyła nawet życzeń urodzinowych 11-letniej Harper, siostrze męża. Informatorzy z bliskiego otoczenia pary jako zarzewie konfliktu wskazują czas przygotowań do ślubu, kiedy to aktorka znana z roli "Transformers: Wiek zagłady"  miała odsuwać przyszłą teściową od wszelkich ważnych decyzji. Samo przyjęcie weselne – choć okrzyknięto go wydarzeniem dekady – w panującej na nim atmosferze także miało pozostawiać wiele do życzenia. 

„Najważniejszy stół należał do Peltzów i naprawdę czułem się, jakby Beckhamowie nie byli traktowani równo” powiedział informator The Daily Mail, dodając: „Wydarzeniu towarzyszyło odczucie, że ślub kręcił się wokół Peltzów, to był ich dom, ich córka, a przemówienia wygłaszał ich syn.”. 

„Victoria i Nicola nie mogą znieść siebie nawzajem. Ślub był katastrofą.” W anonimowej rozmowie z Page Six podsumowuje jeden z zaproszonych gości. 

Więcej pisałyśmy o tym w materiale: Czy Nicola Peltz i Victoria Beckham są skłócone?>>

Nicola Peltz przerywa milczenie

I tak zimna wojna trwała w najlepsze. Aż do 5 sierpnia, kiedy to na oficjalnym profilu @nicolapeltzbeckham pojawiło się zdjęcie zapłakanej 27-latki opatrzone następującym wpisem: 

„Czasami trudno przychodzi mi pokazywanie tych smutnych fragmentów mnie. Dorastanie z siedmiorgiem rodzeństwa i dwójką bardzo silnych rodziców sprawiło, że stałam się naprawdę twarda, wbili mnie w to, aby nie pozwolić ludziom poniżać mnie ani zranić mojego serca. To sprawiło, że zbudowałam swego rodzaju mur, aby się chronić, zwłaszcza w sytuacjach branżowych. Wszyscy mamy czasem dni, w których inni ludzie sprawiają, że czujemy się źle i nie ma nic złego w odczuwaniu zranienia z tego powodu. Pomyślałam po prostu, że napiszę coś na ten temat, bo nigdy nie pokazuję tutaj tej strony siebie. Chcę pokazać tę stronę siebie. Tak bardzo was wszystkich kocham i naprawdę doceniam wasze wsparcie. To tak wiele znaczy, kiedy jesteście tu na moim profilu mili, chcę, żebyście wiedzieli, że was widzę, słyszę, a to wszystko naprawdę wiele dla mnie znaczy.”.

Post od razu skomentował Brooklyn słowami „Masz najbardziej niesamowite serce. Tak bardzo Cię kocham!”, co wyraźnie wskazuje, po której stronie domniemanego sporu staje. Czy Posh Spice podejmie rękawice i ustosunkuje się do wpisu synowej? A może w rodzinie Beckham-Peltz tak naprawdę wszystko gra, a plotki o konflikcie wynikają jedynie z pragnienia sensacji nadgorliwych fanów? Tak czy tak, obiecujemy update’ować was na bieżąco. Ciąg dalszy nastąpi.