Pokazy mody ewoluowały i zmieniały się z biegiem czasu, podobnie jak sama moda. W przeszłości były często bardziej formalne i tradycyjne, odbywały się w ekskluzywnych, wysokiej klasy miejscach i prezentowały starannie dobrane ubrania. W ostatnich latach stały się bardziej różnorodne, z szerszą gamą projektantów i modelek reprezentujących różne typy ciała, płeć i pochodzenie etniczne. Odbywają się w bardziej niekonwencjonalnych miejscach, zapewniają widowni dodatkowe atrakcje w postaci artystycznych występów, instalacji i elementów interaktywnych. Coraz częściej projektanci wykorzystują również pokazy mody jako platformy do wypowiedzi i poruszania kwestii społecznych i politycznych.

Jedną z rzeczy, która pozostaje niezmienna przez lata, jest kreatywność i innowacyjność projektantów. Pokazy mody nadal są dla nich okazją do przekraczania granic i prezentowania swojej wizji przyszłości mody. Niezależnie od tego, czy chodzi o awangardowe ubrania, najnowocześniejsze technologie, czy o wypowiedzi na temat aktualnych problemów, wybieg jest miejscem, na którym twórcy mody mogą zaprezentować swoje talenty i zainspirować branżę.

Od ekstrawaganckiej scenografii i projektów po emocje i znaczenie kolekcji - pokazy mody potrafią być prawdziwą ucztą dla zmysłów oraz świadectwem kreatywności i talentu projektantów, którzy wprowadzają je w życie. Oto najbardziej spektakularne pokazy mody wszech czasów.

Elsa Schiaparelli - pokaz wiosna 1938

Kolekcja Schiaparelli z 1938 roku w londyńskim Victoria and Albert Museum, 1971 rok. / Peter King/Fox Photos/Hulton Archive/Getty Images

Jeden z najsłynniejszych pokazów mody miał miejsce w Paryżu w latach 30. ubiegłego wieku, kiedy to Elsa Schiaparelli zaprezentowała swoją kolekcję "Circus". Pokaz odbył się w Cirque d'Hiver, a obok modelek prezentujących projekty Schiaparelli wystąpili akrobaci, klauni i inni cyrkowcy. 

Elsa Schiaparelli jest przez wielu uważana za projektantkę, która wymyśliła nowoczesną modę damską, a jej kolekcja cyrkowa z 1938 roku zapisała się w historii jako szczytowy moment jej kariery. Kolekcja będąca celebracją podwójnej natury cyrku - jego jednoczesnej radości i ciemności - opisywana była jako jeden z najbardziej "rozedrganych i swawolnych pokazów", jakie kiedykolwiek widział Paryż. W kolekcji zobaczyliśmy performerów zjeżdżających po schodach, modelki huśtające się z okien, klaunów w niedorzecznych kapeluszach, torby w kształcie balonów i kolorowe nadruki z guzikami w kształcie spadających akrobatów.

Do historii mody przeszły zwłaszcza dwa elementy kolekcji - Skeleton dress i Tears dress stworzone wspólnie z Dalim. Oboje nie mogli znaleźć bogatszej inspiracji dla swojego mrocznego surrealizmu, niż klasyczny cyrk ociekający mistrzostwem śmiertelności i wykorzystaniem kobiecej formy, która znalazła kształt w tych sukniach. 

Pokaz "Circus" Elsy Schiaparelli był przełomowy i innowacyjny, co pomogło ugruntować reputację projektantki jako pionierki w świecie mody.

Thierry Mugler jesień-zima 1984/1985

Thierry Mugler jesień-zima 1984/1985 / Guy Marineau/WWD/Penske Media/Getty Images

Thierry Mugler był pierwszym - i prawdopodobnie najlepszym - showrunnerem branży mody. W 1984 roku, dziesięć lat po założeniu własnego domu mody, dał początek jubileuszowemu pokazowi o niespotykanej skali. Zorganizowany w sali koncertowej Zenith w Paryżu, pokaz odbył się na 35-metrowym wybiegu i po raz pierwszy był otwarty dla publiczności (co zainspirowało inne marki, takie jak Marine Serre podczas jej pokazu wiosna-lato 2023 w czerwcu ubiegłego roku i Diesel podczas pokazu we wrześniu).

Wydarzenie było niezapomniane i nie mogłoby zabraknąć go w zestawieniu najsłynniejszych pokazów mody: w sumie w pokazie wzięło udział 6 000 gości. W wyjątkowej sytuacji Thierry Mugler sam koordynował wszystko, od świateł po scenografię, w tym 250 strojów, które zostały zaprezentowane przy ścieżce dźwiękowej zawierającej ówczesne przeboje. 

Thierry Mugler jesień-zima 1984/1985 / Guy Marineau/WWD/Penske Media/Getty Images

Yves Saint Laurent - pokaz na Stade de France 1998 

Ines Rivero i Carla Bruni za kulisami pokazu YSL / Bertrand Rindoff Petroff/Getty Images

Chociaż Yves Saint Laurent był bardziej znany z elegancji swoich pokazów mody niż z ekstrawagancji, to pokaz z 12 lipca 1998 roku był wyjątkiem potwierdzającym regułę. Zorganizowany na Stade de France podczas finału Mistrzostw Świata w piłce nożnej, odbył się przed 84 tysiącami osób na trybunach tego pamiętnego meczu i przed 1,7 miliarda telewidzów. Ogromna publiczność uczciła dziedzictwo jego domu, który został otwarty w 1962 roku. Wypełnienie stadionu swoimi kreacjami było czymś, czego nie wyobrażał sobie żaden projektant, z wyjątkiem Yves Saint Laurenta, który zebrał na tę okazję ponad 300 elementów garderoby ze swojego archiwum pochodzących z 174 kolekcji. 

Przez murawę Stade de France przeszły jego znana kurtka safari, kultowy smoking, sukienka Mondriana oraz marynarki z wyszytymi cytatami Cocteau i Apollinaire'a. Piętnastominutowy pokaz wymagał zaangażowania ponad 900 osób, w tym wielu supermodelek, takich jak Carla Bruni, Adriana Karembeu i jego muza Laetitia Casta. W sześcioczęściowej choreografii stroje były uporządkowane tematycznie, a w finale modelki połączyły się na środku boiska, tworząc słynne logo YSL widoczne z trybun. Była to niezwykła demonstracja wpływu Yves Saint Laurent na kulturę francuską. 

THIERRY ORBAN/Sygma/Getty Images

Versace - pokaz jesień-zima 1991/1992 

Victor VIRGILE/Gamma-Rapho/Getty Images

Wzrost popularności supermodelek zbiegł się w czasie z rozwojem kariery Gianniego Versace. Pokaz projektanta, który odbył się jesienią 1991 roku ustanowił nowy standard obsady pokazów mody, gdy na wybiegu pojawiły się największe nazwiska branży mody. 

Odchodząc od klasycznej formuły pojedynczej modelki kroczącej w stronę czekających na nią głodnych fotografów, Versace podczas swojego pokazu “wypuszczał” je w grupach. Długonogie kobiety z fryzurami w stylu blow-dry przechadzały się po wybiegu w dwójkach, trójkach, a w finale do utworu "Freedom! ‘90" George’a Michaela szły Naomi Campbell, Cindy Crawford, Christy Turlington i Linda Evangelista, które dopiero co wystąpiły w teledysku do tej samej piosenki. Najpiękniejsze dziewczyny branży wirowały po wybiegu szczerze się uśmiechając. Był to moment, który udowodnił, że wybieg może być areną wpływów kulturowych. "Gdybym miała określić swój największy 'supermodel moment', powiedziałabym, że był to pokaz Versace" - powiedziała Crawford w 2013 roku w wywiadzie dla "V Magazine". 

Emanuele Sardella/WWD/Penske Media/Getty Images

Alexander McQueen - pokaz wiosna-lato 2001

Victor VIRGILE/Gamma-Rapho/Getty Images

Innym słynnym pokazem mody była prezentacja kolekcji "Voss" Alexandra McQueena w 2001 roku. Nazwa pokazu pochodzi od nazwy małego norweskiego miasteczka znanego ze swojej wspaniałej przyrody, co wskazuje na tematykę dzikości i świata naturalnego. Podczas gdy te tematy zdecydowanie pojawiały się w pokazie, stale obecne były także kwestie związane ze zdrowiem psychicznym McQueena i "ciemną stroną" mody, co w efekcie dało o wiele bardziej przerażający i surowy portret natury i ludzkiego ducha. Mniej więcej w tym czasie osoby bliskie McQueenowi mówiły, że stał się on głęboko nieszczęśliwy w świecie, którego stał się częścią, a także właśnie poddał się zabiegowi liposukcji, najwyraźniej szukając ukojenia, którego wydawało się mu brakować. 

Pokaz, który odbył się w Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie, wyróżniał się scenografią, która wyglądała jak opuszczony, zarośnięty ogród. Kiedy zapaliły się światła, widzowie zostali zaproszeni do wejścia wyściełanego pokoju, imitującego ściany szpitala psychiatrycznego, z brudną szklaną skrzynią w środku, co natychmiast wywołało uczucie zamknięcia, uwięzienia i szaleństwa. Uczucia te stały się jeszcze bardziej widoczne, gdy modelki przechadzały się po wybiegu ubrane w eteryczne, inne niż zwykle stroje, które zdawały się wtapiać w otoczenie. Zachowywały się w szczególnie nietypowy sposób - sprawiając wrażenie udręczonych, maniakalnych, niepokojących, a jednocześnie pewnych siebie osób, co dawało równie zachwycającą, co niepokojącą energię. 

Mimo intensywnej oprawy, uwagę zwracały również same ubrania. Wzrok przyciągały kwiatowe elementy garderoby, sukienki ozdobione piórami, czy spódnice we wzór małży, ostryg i innych mięczaków. Kolekcja "Voss" Alexandra McQueena została doceniona za emocjonalną głębię i eteryczne piękno ubrań.