Hannah Waddingham pozuje na SAG Awards z nietypową torebką w dłoni

Na stylizację Hannah Waddingham składały się ciemnoczerwona kreacja autorstwa Tony'ego Warda z rozcięciem i eksponującym ramiona dekoltem, delikatna biżuteria Norman Silverman oraz niepospolita kopertówka. Tego modelu z pewnością nie znajdziecie wśród najmodniejszych torebek na tegoroczną wiosnę, bo 49-latka wcale nie chciała gonić za trendami. Zamiast tego dała pole do popisu swojej córce. 9-latka nie naszkicowała kolejnej laurki, którą dumna mama powiesiłaby na lodówce. Chwyciła za karton, kolorowe kredki i taśmę klejącą, aby przygotować dla niej coś, co mogłaby pokazać całemu światu. A przynajmniej tej jego części, która śledzi rozdania nagród filmowych. 

Hannah Waddingham na czerwonym dywanieRob Gauthier / Los Angeles Times via Getty Images

W efekcie powstała niewielka tekturowa kopertówka z tęczowym wzorem i wymownym napisem „epicki”. Choć projekt nie był do końca godny zaufania, to nadrabiał pojemnością i wartością sentymentalną. „Moja córka chciała wnieść swój wkład, więc zrobiła dla mnie tę torebkę” – tłumaczyła Hannah. Dodała, że choć lubi hollywoodzki przepych, to najlepiej odnajduje się w roli rodzica. „Wszystko to jest wspaniałe, ale bycie mamą jest najważniejsze” – podkreśliła.

Gwiazda „Teda Lasso” szczerze o godzeniu macierzyństwa z karierą

Hannah Waddingham nigdy nie ukrywała, że na pierwszym miejscu stawia wychowanie swojej jedynej córki. Brytyjska aktorka znana najlepiej z występów w serialach „Ted Lasso”, „Sex Education” czy „Gra o tron” dość późno poczuła potrzebę założenia rodziny. Pragnienie naszło ją niespodziewanie tuż przed wyjściem na scenę londyńskiego teatru. „Nagle pomyślałam: »O mój Boże, chcę mieć dziecko«. To spadło na mnie jak grom z jasnego nieba” – wspominała w rozmowie z Today. Po drodze napotkała problemy z płodnością, ale ostatecznie w wieku 40 lat spełniła swoje marzenie. Dziś stara się balansować między życiem domowym a karierą. Przyznaje, że podczas wyjazdów na plan zdjęciowy mierzy się z wyrzutami sumienia. „Moim głównym zadaniem jest bycie samotną mamą. Czasem czuję się winna, ale powtarzam jej ciągle, że jesteśmy zespołem i muszę kuć żelazo, póki gorące. Nie jestem na tyle zarozumiała, żeby sądzić, że zawsze będę mieć dobrą passę. Dlatego mówię jej: »Mamusia musi wykorzystać czas, kiedy światła skierowane są na nią, ponieważ wtedy świecą też na ciebie«” – wyjaśnia (podobne podejście prezentuje także Irina Shayk). Jak widać, 9-latka nie ma mamie za złe częstych nieobecności i wspiera ją podczas zawodowych aktywności w najbardziej uroczy sposób.

Najmłodszy syn Victorii i Davida Beckhamów poszedł w ślady mamy. Jako 3-latek wystąpił ze Spice Girls. Jak dziś radzi sobie na scenie? >>