Wszystko zaczęło się w lutym tego roku, kiedy gazeta Paris Match opublikowała zdjęcia niespodziewanej pary z nocnego spaceru po Madrycie. Według dziennikarzy zwiedzanie stolicy Hiszpanii wcale nie było pierwszą randką 58-letniej gwiazdy i 64-letniego filmowca. Monica Bellucci i Tim Burton co prawda poznali się już w 2006 roku, ale wówczas ich serca były zajęte. Niezapomniana Malèna była żoną Vincenta Cassela. Twórca „Wednesday” pozostawał w związku z Heleną Bonham Carter. Znajomość odnowili w październiku 2022 roku. Podobno mieli wpaść sobie w oko w trakcie Festiwalu Filmowego Lumière. Na prośbę organizatorów wydarzenia aktorka wręczyła reżyserowi nagrodę za całokształt twórczości, a zadowolony laureat zdobył się na odwagę i zaprosił ją na romantyczne wyjście. Od tamtej pory mieli regularnie widywać się podczas dyskretnych spotkań. Dla Włoszki byłby to pierwszy romans po zerwaniu z rzeźbiarzem i byłym modelem Nicolasem Lefèbvre, który zniknął z jej życia cztery lata temu. Z kolei Amerykanin pożegnałby się ze statusem singla dzierżonym od czasu rozstania z brytyjską gwiazdą w 2014 roku.

Monica Bellucci i Tim Burton są parą? Aktorka skomentowała plotki o romansie

Monica Bellucci, Tim Burton i Imany na Festiwalu Filmowym Lumière; Sylvain Lefevre/Getty Images

Jednak najwyższa pora porzucić tryb przypuszczający. Monica Bellucci pojawiła się na okładce nowego numeru francuskiego ELLE i otwarcie opowiedziała o tym, co łączy ją z Timem Burtonem. Po miesiącach spekulacji przyznała, że zrodziło się między nimi prawdziwe uczucie. „Co mogę powiedzieć... Przede wszystkim cieszę się, że spotkałam tego mężczyznę. To jedno z tych spotkań, które rzadko zdarzają się w życiu” – zdradziła aktorka.

„Poznałam tego człowieka, pokochałam go, a teraz będę miała okazję poznać go jako reżysera, zaczyna się kolejna przygoda” – dodała, nawiązując do ich nadchodzącego wspólnego projektu. Chodzi oczywiście o drugą część „Soku z żuka”. Nie jest tajemnicą, że przebój z lat 80. doczeka się kontynuacji. Niedawno wyszło na jaw, że w obsadzie filmu znaleźli się m.in. Jenna Ortega, Winona Ryder, Michael Keaton i – nie inaczej – Monica Bellucci.

Bellucci nie szczędziła komplementów ukochanemu i w samych superlatywach mówiła o jego poprzednich dziełach: „Uwielbiam ten wyśniony świat, w którym potwory są miłe, zupełnie jakbyśmy mogli zamienić nasze mroczne strony w coś jasnego, pełnego wybaczenia. Filmy Tima Burtona dużo mówią na ten temat”. Rozmówczyni kolejny raz podkreśliła też, że grubą kreską oddziela prywatne oblicze reżysera od artysty, jakim staje się na planie filmowym. „Kocham Tima. I darzę wielkim szacunkiem Tima Burtona” – powiedziała. Trzymamy kciuki, aby praca ramię w ramię przyniosła równie pozytywne doświadczenia! 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez ELLE (@ellefr)