Jeszcze na kilka godzin przed emisją tego wywiadu zastanawiano się, co Meghan Markle powie o Kate Middleton. Czy naprawdę był między nimi konflikt? A może jednak się lubią i cała sprawa to wyssana z palca plotka podsycana przez media? Okazuje się, że cała sytuacja jest jednak bardziej zagmatwana...

Meghan Markle i Kate Middleton. Plotki o konflikcie

Tą sprawą Wielka Brytania "żyła" przez wiele miesięcy. Każda wypowiedź, czy gest były rozkładane na czynniki pierwsze jako przejaw złych stosunków pomiędzy arystokratkami. Komentowano również drogie stylizacje księżnej Sussex, jej wyprowadzkę z Londynu, czy zwolnienia wśród najbliższych współpracowników. Nie pomagały nawet wspólne zdjęcia obu pań (np. jak w dobrych humorach szły na mszę z okazji Bożego Narodzenia w 2018 roku czy z obchodów Commonwealth Day 2019), a także wyjścia na mecz tenisa oraz wspólny wypad z dziećmi do parku. Powstały nawet fotografie imitujące walkę Kate z Meghan w jednym z pałacowych pokojów, które potem chętnie publikowały brytyjskie tabloidy. A jak było naprawdę?

Meghan Markle o Kate Middleton. Co księżna Sussex wyznała podczas wywiadu u Oprah Winfrey?

Na kilka godzin przed emisją telewizyjnego wywiadu NYC Post, a za nim portal TMZ, podał, że księżna Sussex była miła dla swojej bratowej, czyli Kate Middleton i wyrażała się o niej tylko i wyłącznie z sympatią. Meghan Markle w końcu wyjaśniła sprawę domniemanego doprowadzenia Kate do łez. Okazuje się, że dziennikarze pomylili osoby - to Amerykanka została doprowadzona do tego stanu i to właśnie przez księżnę Cambridge. Meghan w rozmowie z Oprah wyznała:

"Ta narracja o Kate, która się nie zdarzyła była bardzo trudna". "Czy doprowadziłaś ją do płaczu?" "Nie!" 

"Było odwrotnie. To był ciężki tydzień przed ślubem (...). Kilka dni przed uroczystością była zdenerwowana. Chodziło o sukienki dziewczynek, które niosły kwiaty. To ja płakałam... Przeprosiła, przysłała mi kwiaty. To nie fair, żeby mówić o tym teraz, ponieważ Kate powiedziała "przepraszam" i ja jej wybaczyłam (...). Cała królewska instytucja wiedziała, że to, co mówiła prasa, nie było prawdą. Wiem, że Kate chciałaby, żeby zostało to wyjaśnione".

"W żaden sposób nie chcę zdyskredytować Kate" - dodała Meghan nie ujawniając szczegółów, ale Markle dodała, że to był punkt zwrotny, który pogorszył relacje Sussexów z resztą rodziny. Potem było już tylko gorzej...

"To, co trudno było mi przezwyciężyć, to obwiniane się za coś, czego nie tylko nie zrobiłam, ale to mi się to przydarzyło". (...) "To dobra osoba. Myślę, że wiele z tego, co widziałam, odgrywało się na zasadzie polaryzacji. Jeśli ją kochasz, nie musisz mnie nienawidzić" - powiedziała Meghan Markle w rozmowie z Oprah Winfrey.