Maya Hawke wylądowała co prawda na słynnej okładce New York Magazine z uszczypliwym hasłem: „Ma oczy po swojej matce. I jej agenta”, ale z dyskusji o nepo babies wyszła obronną ręką. Rola w serialu Netfliksa „Stranger Things” na tyle przypadła widzom do gustu, że darowali 25-latce dorastanie w otoczeniu hollywoodzkich gwiazd. Aktorka była pierwszym dzieckiem Umy Thurman i Ethana Hawke'a. Geny i znajomości wpływowych rodziców wykorzystała na sto procent, nie tylko występując przed kamerą, ale też tworząc muzykę. Jednocześnie nie odcina się od swoich korzeni i nie przekonuje na siłę, że na sukces zapracowała sobie sama. Pod koniec września pokaże się na ekranie u boku słynnej mamy w mrocznej komedii „The Kill Room”. Jeszcze wcześniej zobaczymy ją w niezależnej biografii „Wildcat” napisanej i wyreżyserowanej przez jej równie popularnego ojca. W rozmowie z Variety duet opowiedział o tym, jak działali na planie filmowym.

Maya Hawke nakręciła intymne sceny z Ethanem Hawkiem. Ojciec i córka opowiedzieli o pracy na planie „Wildcat”

Maya Hawke, która tym razem wcieliła się w pisarkę Flannery O'Connor, przyznała, że przyjmując propozycję taty, bała się oskarżeń o nepotyzm. Wbrew obawom przystała na ofertę. „Podczas kręcenia filmu miałam chwile niepewności [...] Mój tata jest dla mnie niesamowitym nauczycielem i chcemy razem pracować. Lubimy przebywać ze sobą” – mówi na łamach Variety. „Jeśli ktoś chce nas skrytykować za wspólną pracę, ma do tego całkowite prawo. Trzeba pozwolić ludziom wyrażać swoje zdanie. My z naszej strony musimy po prostu starać się wykonać dobrą robotę, kiedy jesteśmy na scenie” – podkreśla Ethan.

Nie zabrakło też pytania o sceny seksu, które zostały zawarte w scenariuszu. Rodzic stał za kamerą i z dystansu bacznie obserwował każdy ruch aktorki, co wydaje się być nieco kłopotliwe. Mimo to ojciec i córka zapewniają, że nie było to krępujące przeżycie. Przynajmniej dla nich samych, bo zdecydowanie nieswojo mogli poczuć się ekranowi partnerzy Mayi – Rafael Casal i Cooper Hoffman. „Musieliśmy zaopiekować się Rafaelem i Cooperem” – żartował Ethan. „Myślę, że to było dla nich dziwne doświadczenie. My czuliśmy się z tym bardzo komfortowo. Ani trochę się tym nie przejmowałem”. 

„Zadbaliśmy o obecność na planie koordynatora ds. intymności. Aby czuli się bezpiecznie i komfortowo, a nie jakby byli szpiegowani…” – dodała Maya. „…Przez jakiegoś przerażającego tatę” – dokończył za córkę reżyser.