Czerwony dywan podczas premiery w Los Angeles miał tylko jedną królową. Kate Beckinsale olśniła wszystkich w sukni Armani Privé inspirowanej, jak relacjonowali potem styliści i dziennikarze mody, "odwróconą głową pterodaktyla". Brzmi niekoniecznie gustownie i trochę przerażająco, ale tylko spójrzcie - wygląda świetnie.

Molly R. Stern, która stała za wizażem gwiazdy podczas premiery "Total Recall", podkreśliła, że make-up przemyślany był tak, żeby sprawiał wrażenie niedokończonego, a jednocześnie nadawał się na hollywoodzki wieczór. Jak udało się osiągnąć taki efekt?

"Przygotowałam skórę Kate mocno ją nawilżając produktami Jurlique Rosewater Balancing Mist i Terry Serum De Rose, po czyn nałożyłam satynowy podkład Chantecaille Future Skin Foundation. Oczy podkreśliłam cieniami NYX Cream Shadow in Gunmetal i YSL 5 Colour Harmony for Eyes in Garden of Eden, które roztarłam w stylu smoky eyes. Całość domknęły czarny i zielony eyeliner i rzęsy podkręcone moją ulubioną zalotką Shu Emura. Dla wzmocnienia efektu rzęsy podwójnie pociągnęłąm mascarą" - powiedziała Molly.

Trzeba przyznać, że stylizacja Kate Beckinsale idealnie wpisała się w klimat promowanego filmu. Polska premiera "Total Recall" już 31 sierpnia.