Madonna potrzebowała pomocy personelu medycznego ze względu na zakażenie ostrą infekcją bakteryjną. Gwiazda straciła przytomność w swoim mieszkaniu i została przewieziona do nowojorskiego placówki leczniczej. Medialne doniesienia nie napawały optymizmem. Według źródeł Daily Mail najbliższa rodzina szykowała się na najgorszy scenariusz. Winą za poważne problemy obarczyli wyczerpującą organizację trasy koncertowej Celebration Tour. Artystka miała trenować ponad swoje siły, nie bacząc na sygnały wysyłane przez przemęczony organizm. Ostatecznie, zaledwie dwa tygodnie przed startem, światowe tournée przełożono na późniejszy termin. Inna hipoteza mówi, że przed przyjęciem na OIOM gwiazda doznała wstrząsu septycznego po przedawkowaniu opioidów. W przeszłości otwarcie przyznawała, że ma słabość do silnych substancji przeciwbólowych. Madonna spędziła pod opieką lekarzy kilka dni. Już w połowie miesiąca widziana była na ulicach Nowego Jorku w zdecydowanie lepszej formie.

Madonna zatańczyła dla fanów. Gwiazda wraca do formy po nagłej hospitalizacji

Kiedy Madonna nabrała sił, natychmiast zwróciła się do wspierających fanów za pośrednictwem Instagrama. „Dziękuję za waszą pozytywną energię, modlitwy i słowa otuchy. Czułam waszą miłość. Jestem na dobrej drodze do wyzdrowienia i jestem niesamowicie wdzięczna za wszystkie błogosławieństwa w moim życiu” – napisała dwa tygodnie temu. „Gdy obudziłam się na szpitalnym łóżku, jako pierwsze na myśl przyszły mi moje dzieci. Moją drugą myślą było to, że nie chciałam rozczarować nikogo, kto kupił bilety na moją trasę. Nie chciałam też zawieść ludzi, którzy bez wytchnienia pracowali ze mną przez ostatnie miesiące. Teraz skupiam się na moim zdrowiu. Zapewniam Was, że wrócę do koncertowania tak szybko, jak to możliwe”.

Madonna czyni już ostrożne przygotowania do ponownego wejścia na scenę. Na razie muszą jej jednak wystarczyć występy w zaciszu własnej łazienki. Wczoraj gwiazda opublikowała krótkie nagranie, na którym tańczy w rytm przeboju „Lucky Star”. Wideo ujrzało światło dzienne w rocznicę wydania debiutanckiego albumu. „Madonna” trafiła na półki dokładnie 27 lipca 1983 roku. „Możliwość poruszania ciałem i tańczenia sprawia, że jestem najszczęśliwsza. Dziękuję wszystkim moim fanom i przyjaciołom. Wy też musicie być moimi szczęśliwymi gwiazdami. I wszystkiego najlepszego dla mojej pierwszej płyty z okazji 40. urodzin” – czytamy na Instagramie.

Internauci nie kryli wzruszenia, widząc postępy Madonny. „Tak się cieszę. / Tęskniliśmy. / Robisz muzykę, której można słuchać latami i nigdy się nie znudzić. / Ruszaj tym ciałem, królowo! Jesteśmy tu, kibicujemy, modlimy się i radujemy” – pisali pod postem. „Wspaniale wyglądasz” – dodała od siebie długoletnia przyjaciółka Donatella Versace. Trzymamy kciuki za całkowity powrót do zdrowia!