Macaulay Culkin i Catherine O'Hara 33 lata po premierze „Kevina samego w domu”

Kevin McCallister z uwielbianego filmu świątecznego pochopnie marzył o tym, aby jego rodzina zniknęła. Wcielający się w rezolutnego łowcę złodziei aktor miał życzenie wprost odwrotne — chciał, aby wszyscy najbliżsi zjawili się na uroczystości odsłonięcia jego gwiazdy w hollywoodzkiej Alei Sław. Nie tylko ci z prawdziwego życia, ale także fikcyjnych opowieści. Za mikrofonem stanęła między innymi Catherine O'Hara. „Dziękuję, że zaprosiłeś mnie, swoją fałszywą mamę, która nie raz, ale dwa razy zostawiła cię samego w domu, abym mogła być częścią tego radosnego wydarzenia” – powiedziała aktorka ze sceny.

Amy Sussman/Getty Images

»Kevin sam w domu« był, jest i zawsze będzie globalną sensacją. A powodem, dla którego rodziny na całym świecie każdego roku wspólnie oglądają tej film, jest Macaulay Culkin”. 43-latek ze wzruszeniem podziękował za ciepłe słowa. Szczególnie ucieszyło go, że pochwały padły w obecności jego potomków. Wraz z Brendą Song, która również stawiała pierwsze kroki w show-biznesie we wczesnych dzieciństwie, powitali na świecie dwóch synów.

Macaulay Culkin i Brenda Song z dziećmi na czerwonym dywanie

Dakota Song Culkin urodził się w 2021 roku. Chłopiec nosi imię siostry Macaulaya, która zmarła na skutek wypadku w 2008 roku. Niespełna dwa lata później dołączył do niego młodszy brat. Rodzice postanowili nie ujawniać jego personaliów. Bracia skradli show na piątkowej gali. Użytkownicy mediów społecznościowych szybko zauważyli, że dzieci odziedziczyły wiele cech wyglądu po sławnym ojcu. I... zaczęli zachęcać je do wejścia na aktorską ścieżkę. Internauci zgodnie orzekli, że chętnie obejrzeliby remake „Kevina samego w domu” z Dakotą w tytułowej roli.

Amy Sussman/Getty Images

Choć nieraz podejmowano już próby powtórzenia sukcesu filmów z lat 90., miłośnicy oryginału uważają, że jedynie potomek Culkina i Song może sprostać temu zadaniu. Czy dwulatek zechce pójść w ślady rodziców? Możemy tylko gdybać. Wiemy jednak, że Dakota dorasta w przekonaniu, że już ma na koncie pierwsze ekranowe sukcesy. Macaulay Culkin obejrzał z synem „Kevina samego w domu” i – wykorzystując ich uderzające podobieństwo – wmówił maluchowi, że to on wystąpił w bożonarodzeniowym przeboju

„Pokazywałem mu film w zeszłym roku, sądzi, że ​​jest bardzo zabawny” – wspominał aktor. „Przekonałem go, że to on jest dzieciakiem z filmu. Zapytałem: »Pamiętasz, że miałeś kiedyś żółte włosy? Pamiętasz, jak dopadałeś złych gości?«. On na to: „Tak!” On jest takim kłamczuchem. Powiedziałem mu: »Nic z tego nie pamiętasz«”.

Amy Sussman/Getty Images