Jako pierwsi zwiastun produkcji „The Idol” obejrzeli fani The Weeknd. AbelTesfaye pokazał go publiczności podczas koncertu w New Jersey. Wczoraj trailer oficjalnie trafił do sieci i wszyscy możemy przekonać się, jak autor hitu „Blinding Lights” sprawdził się w roli filmowca. A jak sam twierdzi, od dawna marzył o chwyceniu za kamerę. Już w 2020 roku wspominał w wywiadach o pisanych w sekrecie scenariuszach. Teraz otwarcie mówi: „Po prostu chcę być filmowcem. Chcę tworzyć świetne kino”. Biorąc pod uwagę wsparcie, jakie wokalista otrzymał od Sama Levinsona (znanego najlepiej z „Euforii”), być może nie będzie musiał długo czekać na uznanie krytyków.

Lily-Rose Depp i The Weeknd w zwiastunie serialu HBO. „The Idol” ma być „najbardziej plugawą historią miłosną w całym Hollywood”

Przed ekran przyciągnąć mogą nie tylko znane nazwiska scenarzystów i dynamiczny zwiastun, ale także obsada. Obok The Weeknd, który poza współtworzeniem scenariusza wcielił się w jedną z głównych ról, zobaczymy córkę Johnnego Deppa i Vanessy Paradis. Lily-Rose Depp zagrała młodą gwiazdę pop uwikłaną w skomplikowaną relację z właścicielem klubu muzycznego. Angaż w nowym serialu HBO otrzymali również Debby Ryna („Insatiable”) i muzyk Troye Sivan.

Dodatkowo atmosferę podkręcają przedstawiciele sieci. Francesca Orsi, wiceprezeska wykonawcza HBO, twierdzi, że „The Idol” jest serialem, jakiego wcześniej nie było. „Kiedy wszechstronnie utalentowani Abel »The Weeknd«  Tesfaye, Reza Fahim i Sam Levinson przynieśli nam »The Idol«, było jasne, że ich wywrotne, odkrywcze podejście do kultu przemysłu muzycznego nie przypomina niczego, co HBO kiedykolwiek zrobiło. Niedługo potem genialny duet Joe Epstein i Amy Seimetz połączył siły z resztą zespołu i to marzenie stało się rzeczywistością”.

Zobaczcie zwiastun produkcji o zepsutym muzycznym półświatku Los Angeles, obsesji sławy i „najbardziej plugawej miłości w Hollywood”.