Po porywającym występie w roli Katurian, głównej bohaterki sztuki "The Pillowman", Lily Allen pojawiła się przed teatrem w zniewalającej kreacji. Artystka założyła sukienkę z kapturem od Magdy Butrym, utrzymaną w promiennej mieszance żółci, różu, zieleni i pomarańczy. Suknia miała delikatny kwiatowy nadruk i dużą kwiatową aplikację zdobiącą szyję. Dopełnieniem całości były różowe, satynowe sandałki na obcasie "Azia" od Jimmy'ego Choo oraz pasująca do nich różowa, satynowa kopertówka.

Ekstrawagancki look zebrał entuzjastyczne reakcje na Instagramie. "Wygląda jak bogata ciotka, której mąż umarł w tajemniczych okolicznościach... Kocham" – napisał jeden z obserwatorów.

MEGA/Getty Images

Jej stylizacje, w tym wcześniejszy look z szydełkową czerwoną sukienką bez ramiączek od Magdy Butrym, służą nie tylko jako modowa inspiracja dla jej fanów, ale także jako sposób dla aktorki na odpoczynek psychiczny od ciężkich tematyk sztuki. W szczerym Q&A na Instagram Stories ze swoimi obserwatorami, Allen napisała: "Miło jest zejść ze sceny i przebrać się w coś efektownego, to naprawdę pomaga mi oddzielić się od tego, co wydarzyło się na scenie. Poza tym mam szczęście i ludzie przysyłają mi wspaniałe rzeczy do noszenia".

"The Pillowman" autorstwa Martina McDonagha to czarna komedia rozgrywająca się w totalitarnym państwie policyjnym. Fabuła obraca się wokół pisarza fikcji, który jest przesłuchiwany na temat makabrycznej natury swoich opowiadań i ich podobieństwa do prawdziwych wydarzeń. Główna rola, Katurian, jest grana przez Lily, a ten cykl spektakli to pierwszy raz, kiedy zagrała ją kobieta.