Kylie Jenner szczerze o depresji poporodowej i macierzyństwie

Na łamach Vanity Fair przeczytać możemy nie tylko o zawodowych sukcesach młodej przedsiębiorczyni. Dziennikarz Simone Marchetti zainteresował się tematem macierzyństwa. Przypomniał, że Kylie zmagała się z objawami depresji poporodowej. Poprosił ją o kilka słów dla osób, które również borykają się z podobnymi trudnościami. „Przechodziłam przez ten etap. Dwukrotnie” – potwierdziła rozmówczyni. „Pierwszy raz był bardzo trudny, za drugim razem było już łatwiej. Radziłabym, żeby nie snuć zbyt wielu przemyśleń i po prostu starać się w pełni przeżyć te wszystkie emocje. Pozostać obecnym w tej chwili, nawet jeśli jest to bolesne. Wiem, że w takich momentach wydaje się, że ten stan nigdy nie przeminie, że twoje ciało nie będzie już takie samo, ty sama zmieniłaś się na zawsze. To nie jest prawda. Hormony i emocje są o wiele potężniejsze od ciebie. Moja rada to – przejdź przez to bez troski o to, co będzie potem. Inaczej ryzykujesz utratą tego, co jest w macierzyństwie najpiękniejsze”.

Wśród rzeczy, które najbardziej ekscytują ją w byciu matką, wymieniła między innymi pierwsze wspólne chwile na szpitalnym łóżku: „Jesteś sama w szpitalu z nowym i nieznanym człowiekiem w ramionach. To taka wyjątkowa sytuacja. Jest jeszcze jeden magiczny moment, kiedy przyprowadzasz swoje dziecko do domu”.

Kylie Jenner krytykowana za oryginale imię syna. Internauci wyjaśniają, co oznacza w ich rodzimych językach >>

W wywiadzie pojawia się też bezpośrednia wzmianka o Stormi i Aire: „Mój syn ma dwa lata, córka skończyła pięć. Zaskakuje mnie ich osobowość. Wiedzą, czego chcą, są bardzo zdeterminowani. Kiedy o nich myślę, wzruszam się. Są tacy delikatni, a jednocześnie silni. Staram się oferować im różne możliwości. Chcę przekazać im kontrolę nad swoim życiem i nauczyć brania odpowiedzialności za wybory, jakie podejmą w przyszłości”.

Kylie przyznała, że dzięki macierzyństwu przewartościowała swoje życie. „W tym momencie rzeczy materialne już mnie nie cieszą. Znam ich wartość, doświadczyłam ich.  Jednak szczęście czerpię z rodziny, przyjaciół, kontaktów międzyludzkich. […] Może będę chciała mieć więcej dzieci. Z pewnością chciałabym rozwijać się jako osoba i więcej czasu poświęcać działalności charytatywnej. Ważne jest, aby część otrzymanego szczęścia przekazać dalej”.

Kylie Jenner otworzyła się na temat relacji z Kris i Caitlyn Jenner

Kylie Jenner odpowiedziała także na pytania związane ze swoimi rodzicami. Dała do zrozumienia, że zarówno Kris Jenner, jak i Caitlyn Jenner były mocno zaangażowane w wychowywanie dzieci. Ich wspierająca i pełna akceptacji postawa stała się zalążkiem jej dzisiejszych biznesów. „Moja mama jest najsilniejszą kobietą, jaką znam. Od najmłodszych lat wpajała nam myśl, że jesteśmy zdolne do wielkich rzeczy. Nie mam pojęcia, jak jej się to udaje, ale jest perfekcyjna we wszystkim, co robi. Dopóki mieszkałam z nią w jednym domu, była moją mamą. Kiedy się wyprowadziłam, stała się moją najlepszą przyjaciółką. Na polu biznesowym jest dla mnie siłą napędową i opiekunką. Darzę ją dużym szacunkiem”.

Ciepłe słowa wypowiedziała również pod adresem Caitlyn: „Mój ojciec zawsze był obecny. W szkole, na wszelkich zabawach, imprezach sportowych. Zawsze tak było. Udzielił mi jednej z najciemniejszych lekcji: naucz się szanować samą siebie, nie bój się tego, kim jesteś. To podstawowa zasada”.

Kylie Jenner wyjawia, z którą siostrą ma najmniej wspólnego

Dziennikarz poprosił Kylie o wskazanie swojej ulubionej siostry. Co ciekawe, udzieliła innej odpowiedzi niż zaledwie dwa miesiące temu. Wtedy wybór padł na Khloé, dziś pierwsze miejsce zajmuje Kim Kardashian. „To zmienia się w czasie” – przyznała. „W tej chwili jest to Kim. Ostatnio przeszła gruntowną przemianę. Łączy nas wyjątkowa więź, jest pierwszą z sióstr, do której dzwonię, gdy potrzebuję pomocy. Dzielimy wiele wspólnych doświadczeń”.

Kylie Jenner zdradziła, która z sióstr jest jej ulubioną. Nie chodzi o Kim Kardashian >>

Następnie wyjawiła, z którą siostrą ma najmniej wspólnego. „Kendall. Bez wątpienia Kendall. Ale wiesz, co mówią? Przeciwieństwa się przyciągają. I tak dzieje się w naszym przypadku”. Na koniec podkreśliła, jak wiele zawdzięcza rodzeństwu. „Khloé nauczyła mnie czułości i umiejętności wybaczania. Kendell uświadomiła mi, czym jest przyjaźń i bezwarunkowa miłość. Kourtney pokazała, jak ważne jest zdrowie i dlaczego nie warto być powierzchownym. Kim dała mi lekcję siły i zawziętości. Ona jest naprawdę bardzo silna i odporna”.