Mamy małe deja vu, bo o kolagenie znów zrobiło się głośno. Składnik, który już od lat (jeśli nie od dekad) reklamowany jest jako cudowny środek na zmarszczki, przeżywa właśnie drugą młodość. Ze stosowaniem kolagenu w kosmetykach wiąże się jednak pewien mit, który wciąż pokutuje w świadomości wielu kobiet – chodzi o błędne przekonanie, że kolagen w kremach potrafi zastąpić ten naturalnie obecny w skórze. Niestety, to nie do końca prawda, bo jego mechanizm działania jest nieco inny. Czy w takim razie kolagen w suplementach sprawdzi się lepiej? W końcu nie bez powodu takie sławy jak Kourtney Kardashian, Jennifer Aniston czy Kate Hudson deklarują w wywiadach, że spożywają go codziennie i widzą efekty na własnej skórze. Oto fakty i mity o kolagenie.

Kremy z kolagenem – jak działają i czy warto je stosować?

Kolagen to główny budulec skóry, porównywany przez dermatologów do „kleju” – bo utrzymuje skórę zwartą i napiętą. Jego produkcja zaczyna jednak spadać około 30. roku życia i w efekcie na twarzy pojawiają się zmarszczki, a skóra rozluźnia się, staje się bardziej wiotka i zaczyna opadać. To właśnie wtedy większość z nas zaczyna interesować się kwestią odbudowy kolagenu i szukamy sposobów na uzupełnienie jego braków. Jednak kremy nie są w stanie tego zrobić, ponieważ zawarty w nich kolagen ma zbyt duże cząsteczki, których skóra nie zaabsorbuje. Dlaczego więc po użyciu kosmetyku możesz zauważyć, że twarz jest gładsza, a zmarszczki mniej widoczne?

Imaxtree

Okazuje się, że kolagen to bardzo dobra substancja nawilżająca. Choć nie zadziała „od środka”, to z zewnątrz skutecznie potrafi wypełnić drobne linie i bruzdy. Ponadto, dzięki temu, że przywraca skórze prawidłowy poziom wilgoci, nadaje jej też jędrność i naturalny blask. To dobry powód, żeby włączyć krem z kolagenem do swojej rutyny pielęgnacyjnej, zwłaszcza jeśli masz cerę suchą, poszarzałą i z wyraźnymi oznakami starzenia.

Jaki krem z kolagenem wybrać? Jak zawsze, kierowanie się składem to najlepsza strategia. Dlatego z czystym sumieniem możemy polecić koreański krem Mizon Collagen Power, w którym zawarto aż 54% naturalnego morskiego kolagenu (jest na trzecim miejscu w składzie). Formułę uzupełnia olej z wiesiołka, olej z rumianku, oliwa z oliwek i ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej, który działa przeciwzmarszczkowo oraz łagodząco.

Kolagen doskonale współpracuje z innymi składnikami anti-aging, potęgując efekty kuracji. Dlatego warto sięgnąć też po produkt marki First Aid Beauty – Ultra Repair Firming Collagen Cream. Jego skład wzbogacono o niacynamid i peptydy, czyli związki o potwierdzonym działaniu redukującym zmarszczki. Dzięki dodatkowi koloidalnej mączki owsianej, krem działa jak opatrunek na suchą, podrażnioną cerę i wspomaga jej regenerację.

Znalazło się też coś wśród polskich propozycji: krem kolagenowy od gabinetowej marki Clarena. Jego profesjonalny skład został opracowany z myślą o osobach z cerą suchą, tracącą elastyczność i z pierwszymi oznakami starzenia. W jego składzie znalazł się mikrokolagen tworzący na skórze delikatny film zapobiegający ucieczce wody, a także przeciwzmarszczkowy kompleks peptydowy. Formuła zawiera też witaminę C, która zwiększa naturalną syntezę kolagenu w skórze oraz wyrównuje jej koloryt. Krem pozostawia cerę niezwykle miękką, ukojoną i przyjemną w dotyku.

Suplementy z kolagenem – antidotum na zmarszczki?

Wiesz już, że krem z kolagenem nie zlikwiduje magicznie zmarszczek. Ale czy potrafią to suplementy, które działają od środka? Mimo całego naszego sceptycyzmu, okazuje się, że… tak! I nie jest to chwyt marketingowy, lecz fakt potwierdzony w badaniach naukowych. Istnieje szczególny rodzaj kolagenu pod postacią sproszkowanych peptydów kolagenowych o nazwie Verisol. W badaniu podawano go grupie 114 kobiet w wieku 45-65 lat codziennie przez 8 tygodni. Rezultat? Dowiedziono, że w wyniku przyjmowania preparatu zmarszczki u uczestniczek zmniejszyły się aż o 20,1% - a największa poprawa wyniosła prawie 50%. Dłuższe przyjmowanie peptydów kolagenowych spowodowało też redukcję cellulitu oraz poprawę elastyczności skóry.

Imaxtree

Ten wyjątkowy rodzaj kolagenu zastosowany w badaniach nie występuje jednak we wszystkich suplementach na rynku. Żeby preparat dał ci realne korzyści, musisz szukać takich, które zawierają właśnie Verisol – przykładem może być suplement The Solution od marki Oslo Skin Lab. Ma on postać wygodnych saszetek z neutralnym w smaku proszkiem, który wystarczy dodać do ulubionego smoothie czy dania, np. porannej owsianki. Codzienne przyjmowanie suplementu da ci potwierdzone naukowo rezultaty.