Kristin Davis odpowiada na krytykę obsady "And Just Like That"

Tuż przed, jak i po premierze kontynuacji "Seksu w wielkim mieście", czyli długo wyczekiwanego "And Just Like That", na bohaterki spadła fala krytyki dotycząca... ich wyglądu. Nic dziwnego, że aktorki wyglądają zupełnie inaczej, skoro od zakończenia ostatniego sezonu "Sex and the city" minęło 17 lat! Jedna z gwiazd, Kristin Davis, przyznała, że był to dla niej szok, gdy pojawiły się komentarze na temat starzenia się obsady serialu. Ostatnim razem, gdy publiczność widziała je na ekranach, miały niecałe 40 lat. 

Każdy chce komentować, tak lub nie, nasze włosy, nasze twarze i nasze to i tamto. Poziom intensywności tego był szokujący - powiedziała Kristin Davis w wywiadzie dla The Sunday Times Style Magazine

Davis nawiązała również do tego, jak w przeszłości niezwykle bardzo skupiała się na wyglądzie swojego ciała. 

Co tydzień pisali artykuły o tym, że miałam kształt gruszki, co wtedy nie było dla mnie komplementem. Bardzo mnie to stresowało, ponieważ nie mogłam tego uniknąć. Czuję, że teraz też tak jest. To właśnie problem z mediami społecznościowymi polega na tym, że nie wiesz, co robią ci ludzie. Nic o nich nie wiesz. Po prostu rzucają w ciebie bomby. To mnie denerwuje - dodała Kristin

Sarah Jessica Parker również odpowiedziała na krytykę dotyczącą swojego wyglądu

Gdy w sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia z planu filmowego "And Just Like That", największą uwagę w śród internautów przykuły włosy Sarah Jessiki Parker. Skupiono się na wyglądzie bohaterki Carrrie Bradshaw, której włosy stały się siwe. Aktorka odniosła się do tych komentarzy w wywiadzie dla magazynu "Vogue".

Jest tyle mizoginistycznych paplanin. O mężczyznach tak się nie mówi. "Siwe włosy, siwe włosy, siwe włosy". Siedzę z Andym Cohenem, ma gęste siwe włosy i jest przepiękny. Dlaczego to jest w porządku? Nie wiem, co mam powiedzieć - wyznała Sarah Jessica Parker