Grunge'owa estetyka narodziła się w drugiej połowie lat 80., w odpowiedzi na powstanie nowego nurtu muzyki. Zafascynowali się nią zarówno mężczyźni, jak i kobiety, a Kurt Cobain oraz Courtney Love do tej pory są ikonami tego stylu. Chociaż klimat tamtych lat jest niepodrabialny, modern grunge make-up wyrasta na jeden z najważniejszych trendów nowego sezonu. Jeśli tego nie widzisz, to pewnie dlatego, że nic w modzie nie powraca w tej samej formie. Bo jeśli się temu przyjrzeć, aspekty estetyki grunge widać na każdym kroku.
Modern grunge make-up. Brwi na pierwszym planie
Preludium do powrotu surowej i zadziornej estetyki grunge z pewnością był trend "bleached brows". "Gorąca" pod koniec 2022 roku stylizacja brwi budziła ogromne kontrowersje, ale to nie zniechęciło najbardziej wpływowych nazwisk. Do osób, które dały się na to skusić należała między innymi Kendall Jenner, Julia Fox, a cały ruch zapoczątkowała Donatella Versace. Z rodzimego podwórka zdecydowała się na to jedna z najpopularniejszych influencerek – Jessica Mercedes. Brwi są niezwykle ważnym aspektem w grunge make-up, a zmodernizowana wersja nie jest wyjątkiem. Entuzjastkom tej estetyki polecam powrót do trendu na "fluffy brows", ale jeśli chcesz mniej oczywistego efektu, cieniutkie brwi jak z lat 90. mają wielki come back.
Viralowy tutorial z Tik Toka na twarzowy "modern grunge make-up"
Nie wszystko co modne, będzie wymagać od ciebie takiego poświęcenia, jak "bleached brows". Czy kompromisy są zaprzeczeniem idei grunge'u z lat 80. i 90.? Być może, ale w modzie nie o to chodzi, aby sztywno trzymać się ram. Doskonale pokazuje to viralowy Tik Tok z tutorialem na nowoczesną wersję grunge'owego makijażu.
Zaczynamy od odpowiedniego przygotowania skóry – nigdy nie zapominamy o pielęgnacji, co od kilku sezonów podkreślają najważniejsi wizażyści w branży. Oprócz tego możesz zdecydować się na klasyczny podkład kryjący lub krem BB, ale już na tym etapie pojawia się grunge'owy aspekt – trend na "surową" skórę z widocznymi niedoskonałościami.
Kolejną, ale i najważniejszą kwestią jest makijaż oczu. Nie musisz być precyzyjna. Właściwie w tej estetyce popełniamy wszelkie makijażowe przestępstwa ostatnich czasów. Na linii wodnej robimy czarną kreskę, a cień lub kredkę do oczu rozcieramy na powiece – dla autentycznego efektu robimy to palcem. Nie żałuj też srebra, błysku i brokatu. Pożądany efekt zdecydowanie łatwiej osiągniesz miękkimi, dobrze napigmentowanymi kosmetykami, jak na przykład cień do powiek w kredce Charlotte Tilbury Colour Chameleon. W odcieniu Black Diamonds sprawdzi się najlepiej, a kremowa kredka Pillow Talk łatwo rozetrze się na powiece, tworząc ten wyjątkowy efekt niefrasobliwości.
@olivia_sangster modern grungey makeup tutorial 🖤 #grungemakeuplook #grungemakeuptutorial #grungemakeup #makeupartist #makeuptutorial #makeuplook producys used: @Natasha Denona xenon palette @madebymitchell neutrals colour case @Benefit Cosmetics @Benefit Australia fan fest mascara @Linda Hallberg @LHcosmetics ♬ original sound - olivia 🤠
Usta w stylu grunge'owym: "Red Wine lips"
Ciemne, widocznie suche i błagające o balsam nawilżający usta – tak w mojej głowie wspominam erę estetyki grunge z czasów największej popularności Nirvany. Niezależnie od tego, czy jest ona zgodna z prawdą, nie ma wątpliwości, że w 2024 roku nie ma miejsca na takie zaniedbania. Niekonwencjonalny makijaż? Jak najbardziej, ale pielęgnacja musi być wykonana na 100%. Z takim podejściem nie straszne są nam nawet trendujące teraz usta w kolorze red wine, które idealnie podbiją mroczny klimat makijażu grunge. Popularne influencerki (@lenkalu, @daniellemarcan) do tego looku używają pomadki Armani Lip Power, która pozostawia piękne, satynowe wykończenie, ale w matowej (i budżetowej) wersji Golden Rose Velvet Matte nie ma sobie równych, a odcień 23 idealnie podkreśli twój grunge'owy makijaż.
Czy grunge make-up sprawdzi się u każdego? Zdecydowanie nie, nawet w tej nowoczesnej wersji. Wciąż jest nieco kosmiczny, chaotyczny i oderwany od klasycznego kanonu piękna, ale w 2024 nosimy go dla siebie, a nie dla idoli. Dowodem na to jest wyrastająca na naczelną buntowniczkę amerykańskiego show-biznesu, Julia Fox. Jeśli należysz do grupy dziewczyn, które nie tylko mają ochotę, ale i okazję do pobawienia się z nowym trendem, może miło zaskoczyć cię fakt, że to znacznie bardziej uniwersalny look niż mogłoby się wydawać.
