Jesteśmy pewne, że znacie jego takie utwory jak chociażby: "Easy Easy", "Baby Blue" czy "Dum Surfer" i kojarzycie jego niesamowicie rude włosy i bladą twarz. King Krule (a tak naprawdę Archy Marshall) to brytyjski muzyk - jeden z najważniejszych teraz artystów młodego pokolenia. Ma dopiero 23 lata, ale już zyskał miliony fanów na całym świecie, nie tylko w rodzimej Wielkiej Brytanii. Ciężko sklasyfikować muzykę, którą tworzy. To mieszkanka indie, rapu, elektroniki, jazzu i rapu. King Krule zresztą nie ukrywa, że inspirują go różne gatunki - zarówno kawałki Pixies, jak i muzyka klasyczna. Sam ma już na swoim koncie dwa albumy studyjne „6 Feet Beneath The Moon” z 2013 i „The Ooz” z 2017 oraz płytę „A New Place 2 Drown” z 2015 (ukazała się ona pod jego prawdziwym nazwiskiem).

King Krule wychowywał się częściowo w Peckham. (gdzie mieszkał jego ojciec), częściowo w East Dulwich (gdzie mieszkanie miała jego matka). Od wczesnego dzieciństwa borykał się z problemami - opuszczał szkołę, cierpiał na bezsenność, wykryto u niego chorobę psychiczną... Szybko zainteresował się sztuką - tworzył kolaże i zajął się muzyką. Nic dziwnego więc, że ma już tak bogatą dyskografię.

King Krule wystąpi 16 lutego 2018 (o godzinie 20.00) w Progresja Music Zone w Warszawie w ramach festiwalu World Wide Warsaw. Sprzedaż biletów rozpocznie się 24 listopada 2017 przez aplikację Going. Bilety będą kosztować 99 zł.