"Donda": wydarzenie promujące nowy album Kanye Westa

W oczekiwaniu na album "Donda", Kanye nie daje swoim fanom chwili oddechu. Regularne publikacje tajemniczych postów, 24-godzinny livestream z pokoju artysty, eventy promujące album i...ciągłe przesuwanie terminu premiery nowego wydawnictwa. Ale do tego, że Kanye raczej nie jest osobą, która dba o umówiony czas, już przywykliśmy. Jednak kolejne, coraz to bardziej szalone pomysły, Westa zaskakują nas za każdym razem tak samo. Tym razem raper zorganizował trzeci już event promujący nadchodzący album "Donda". Na stadionie Soldier Field w Chicago ponownie stworzył widowisko, podczas którego nie brakowało kontrowersji.

West na scenie odtworzył swój dom rodzinny, na tle którego artysta się podczas spaceru po scenie. 

Później na scenie, podczas finałowego utworu "No Child Left Behind", dołączyła do niego Kim Kardashian ubrana w białą suknię ślubną Balenciaga Couture. Wtedy wszyscy zaczęli zastanawiać się czy para wróciła do siebie czy był to jedynie zamysł artystyczny Westa. 

Kim Kardashian nie była świadoma co wydarzy się podczas eventu

Zaraz po wydarzeniu osoby z bliskiego otoczenia Kim zaczęły wypowiadać się o tym co tak naprawdę miało miejsce podczas wydarzania w Chicago oraz jakie były odczucia Kardashian co do niego.

Celebrytka zaraz po evencie spotkała się z głosami krytyki, ponieważ w wydarzeniu brały również takie osoby jak Marilyn Manson i DaBaby, którzy nie cieszą się dobrą opinią publiczną z powodu oskarżeń o molestowanie (Manson) i homofobicznych komentarzy (DaBaby).

Jak się jednak okazało Kardashian nie była do końca świadoma tego co dzieje się na scenie...Jedno ze źródeł powiedziało People, że Kim przegapiła występy DaBaby i Mansona:

Kim w czasie ich występów była w apartamencie z widokiem na tyły domu na scenie, więc nie byłaby w stanie ich zobaczyć ze swojego punktu obserwacyjnego. W ogóle nie była poinformowana o tym, co będzie dziać się podczas występu. Była świadoma tylko tego, o co poprosił ją Kanye, i była gotowa mu pomóc.

Kolejne źródło powiedziało, że Kim wcale "nie jest szczęśliwa" z Kanye, jednak wzięła udział w wydarzeniu ponieważ chciała być wspierająca.

Kanye zawsze będzie dla Kim rodziną. Kiedy Kanye ma się dobrze i jest szczęśliwy, przynosi to korzyści dzieciom 

– mówi drugie źródło i dodaje:

Kim jest pierwszą osobą, która wspiera jego wizje. Kanye poprosił ją, aby uczestniczyła w imprezie odsłuchowej, a ona bez wahania odpowiedziała tak. Nie wiedziała, że ​​Marilyn Manson też tam będzie. Rozumie, skąd taka reakcja otoczenia na jej pojawienie się na scenie. Kim zależy na pozytywnej reklamie. Nigdy nie uczestniczyłaby w tym evencie, gdyby wiedziała, że ​​Manson tam będzie.

Trzecie źródło wyjaśniło, że Kim nie była zupełnie świadoma tego, co wydarzy się na evencie w Chicago:

Wiele z tego ją zaskoczyło. Ale wtedy musisz zdecydować: czy w ostatniej chwili wykręcasz się, czy robisz to, na co się zgodziłeś? W końcu postanowiła zostać i spełnić swoją obietnicę. To nie znaczy, że wspiera Marilyna Mansona lub DaBaby i rzeczy, w które wierzą. Była tam, by wspierać ojca swoich dzieci.