Gdybyście w najbliższym czasie zauważyły swoisty magnetyzm bijący ze zdjęć Kendall Jenner, pozwólcie, że posiłkując się cytatem, pokrótce wyjaśnimy źródło tego zjawiska. „Jestem najgorszą singielką na świecie” – wyznała w przeszłości celebrytka. „Nie wychodzę do ludzi. Nie próbuję nowych rzeczy. Po prostu siedzę w domu, ale co tam. Nie gonię za nikim, tylko przyciągam”. Jeżeli doniesienia amerykańskiej prasy okażą się prawdziwe, modelka wkrótce znów zacznie siać zamęt wśród ładunków elektrycznych. Dziennikarze podejrzewają bowiem, że 28-latka ponownie wkroczyła na rynek randkowy. Między gwiazdą wybiegów i portorykańskim raperem pojawić się miały różnice nie do pogodzenia. Wbrew uszczypliwym komentarzom internautów nie chodzi o obustronną nieznajomość języków obcych (Bad Bunny odniósł się nawet do kwestii komunikacji w jednym ze swoich utworów). Powód był dużo bardziej prozaiczny i niezmiernie powszechny wśród sławnych par. 

Kendall Jenner i Bad Bunny nie są już razem? Modelka i raper zaczęli randkować przed walentynkami

Kendall Jenner i Bad Bunny podobno rozstali się przez zbyt wypełnione do granic możliwości grafiki zawodowych zobowiązań. Jeszcze jesienią umiejętnie łączyli romantyczne randki, wyjścia na imprezy i mecze z pozowaniem dla włoskiego domu mody. Z czasem sprawy się skomplikowały. Wierni obserwatorzy szybko zauważyli, że już od miesiąca para nie była widziana w swoim towarzystwie. Ostatni raz przyłapano ich razem w październiku na afterparty „Saturday Night Live”. Podejrzenia wzbudził też wyjazd modelki do Aspen. Na stokach szusowała u boku przyjaciół. Na nartach zabrakło za to chłopaka gwiazdy „The Kardashians”. Według informatorów The Sun związek miał definitywnie zakończyć się kilka tygodni temu. Rozstanie przebiegło w spokojnej atmosferze.

„Nie doszło między nimi do waśni. Nadal utrzymują kontakt, ale ich relacja była wyboista z powodu napiętych harmonogramów” – czytamy.

Osoby z otoczenia pary dodały, że Kendall już od pewnego czasu czuła, że związek się nie rozwija i powoli zmierza ku końcowi. Na razie więcej szczęścia w miłości ma młodsza siostra modelki. Kylie Jenner i Timothée Chalamet nie odstępują się na krok, chociaż zamiast pozować razem na czerwonych dywanach, wolą dyskretnie kibicować sobie nawzajem za kulisami. Ten, kto liczył na podwójną randkę na ekranie telewizora, niestety się rozczaruje...