Monarchia nieodłącznie kojarzy nam się z przepychem pałacowych komnat, szykownymi strojami i blaskiem drogocennych kamieni. Szczególne miejsce w królewskiej tradycji zajmują korona, berło i jabłko, czyli trzy symbole władzy oglądane tylko przy specjalnych okazjach. Jednak bogata symbolika jest domeną nie tylko klejnotów koronnych skrzętnie przechowywanych w Tower. Ważne przesłanie i równie wielkie emocje mogą kryć się w dużo skromniejszej biżuterii. Arystokratki chętnie wyrażają swoje przywiązanie do rodziny i tradycji z pomocą rodowych kosztowności. Tak było w przypadku Kate Middleton. Księżna Walii pojawiła się na pogrzebie królowej Elżbiety II w wyjątkowej ozdobie.

Kate Middleton złożyła hołd Elżbiecie II. Ten sam gest wykonała na pogrzebie księcia Filipa i podczas 70. rocznicy ślubu królewskiej pary

Kate Middleton wzięła udział w ceremoniale pogrzebowym u boku swojego męża i dwójki dzieci – dziesięcioletniego Georgea i siedmioletniej Charlotte. Strój księżnej jak zawsze skrupulatnie wpisywał się w obowiązujący dress code, zgodnie z którym royalsi powinni zaprezentować się w czerni, z odpowiednim nakryciem głowy i woalką. Uwagę zebranych przykuł jednak detal w postaci perłowej kolii.

Księżna Walii wybrała na tę okazję naszyjnik znany jako „Japanese Pearl Choker”. Biżuteria była prezentem dla królowej Elżbiety II od japońskiego rządu i stanowiła część prywatnej kolekcji monarchini. Zgodnie z obyczajem kosztowności zostaną teraz rozdysponowane między pozostałe członkinie rodziny królewskiej, a pierwszeństwo wyboru należy do królowej małżonki Kamili.

To nie pierwszy raz, gdy Kate widziana jest w kolii z pereł i diamentów. Żona księcia Williama miała ją na sobie na zeszłorocznym pogrzebie księcia Filipa, a także podczas obchodów 70. rocznicy ślubu królewskiej pary w 2017 roku. Księżna dobrała do niej perłowe kolczyki, które książę Edynburga podarował żonie w 1947 roku, kiedy to stanęli na ślubnym kobiercu. Decyzja o ponownym sięgnięciu po tę klasyczną biżuterię była więc upamiętnieniem nie tylko samej królowej, ale też jej wieloletniego małżeństwa. Co więcej, kolia zdobiła niegdyś szyję księżnej Diany. Matka Williama i Harry'ego założyła ją w 1982 roku na kolację z królową Holandii Beatrycze.

Pogrzeb królowej Elżbiety II – jak przebiegła ceremonia?

W czwartek 8 września świat obiegła informacja o śmierci 96-letniej monarchini. Królowa Elżbieta II odeszła trzy miesiące po hucznych obchodach Platynowego Jubileuszu. Zgodnie z protokołem tragiczną wiadomość potwierdził Pałac Buckingham. Oficjalny komunikat ujrzał światło dzienne o godzinie 18:30. Zgodnie z dokumentem „królowa odeszła w spokoju” w murach zamku Balmoral w Szkocji. 

Pogrzeb królowej Elżbiety II miał miejsce w poniedziałek 19 września. Dzień ten był ustawowo wolny od pracy dla Brytyjczyków, którzy tłumnie żegnali władczynie na ulicach stolicy. Według różnych szacunków na ponad czterokilometrowej trasie przejazdu karawanu zjawiło się około 100 tysięcy sympatyków Windsorów.  Ceremonia rozpoczęła się o godzinie 11:00 czasu londyńskiego w Opactwie Westminsterskim. Z tej okazji na wyspy przybyli reprezentanci 145 państw, w tym 48 prezydentów, 22 premierów i 19 monarchów. W uroczystym nabożeństwie i przemarszu żałobnego konduktu udział wzięli między innymi książę Albert i księżna Charlene z Monako, królowa Letycja i książę Filip z Hiszpanii czy cesarz Japonii Naruhito.

Rodzina królewska, politycy i gwiazdy reagują na śmierć królowej Elżbiety II. Jak żegnają najdłużej panującą monarchinię w historii? >>

Ostatnia podróż Elżbiety II zakończyła się na dziedzińcu zamku w Windsorze, gdzie na żałobników czekały Muick i Sandry, dwa psy rasy corgi, którymi obecnie opiekuje się książę Andrzej. Przy końcowym etapie obrządku, czyli opuszczeniu trumny do krypty w kaplicy pamięci Jerzego VI na zamku w Windsorze, obecna była jedynie najbliższa rodzina zmarłej. Ciało spoczęło obok księcia Filipa i rodziców królowej o godzinie 20:30 czasu polskiego. Wcześniej z trumny zabrano insygnia władzy królewskiej, aby zakomunikować, że Elżbieta II została pochowana nie jako królowa, ale jako zwykła chrześcijanka.