Nikogo nie dziwi już tak zwany "efekt Kate Middleton", polegający na tym, że cokolwiek założy na siebie brytyjska księżna, wyprzedaje się to z butików oraz sklepów internetowych na całym świecie w dosłownie kilka dni. Jednak - nie da się ukryć, że to znak czasów - pierwszy raz chodziło o… maseczkę ochronną.

Kate Middleton w modnej sukience w kwiaty oraz z dodatkiem, o którym powinni pamiętać teraz wszyscy

Wykonana z kwiecistego materiału maska ochronna Kate Middleton, którą księżna miała na sobie już kilkakrotnie, to projekt brytyjskiej marki (głównie kojarzonej z ubraniami dla dzieci) Amaia. Maseczka kosztowała 15 funtów, czyli około 70 złotych i marka już zapowiedziała, że w odpowiedzi na tak ogromne zainteresowanie zamierza doszyć kilkaset sztuk tego modelu. Kate dobrała tę maseczkę do błękitnej szmizjerki w różowe kwiaty, model Aurora, od ukochanej przez siebie marki, czyli od Emilii Wickstead. Sukienka ta na internetowej platformie modowej Net-a-Porter po 50% przecenie kosztowała około 3,5 tysiąca złotych, ale - jak to bywa w przypadku wspomnianego już "efektu Kate Middleton" - jest już wyprzedana dosłownie wszędzie. Księżna uzupełniła stylizację swoimi ulubionymi espadrylami na koturnie (które są wbrew dworskiej etykiecie!) od kultowej już hiszpańskiej marki Castaner - można je zakupić zarówno na stronie brandu, gdzie dostępne są w ramach stałej kolekcji, ale również i na Zalando za 440 złotych. Kate prezentowała się jak zwykle nienagannie, udowadniając, że nie ma wymówki, aby nie nosić maski, nawet bez względu na to, jaki strój ma się na sobie.    

Getty Images

Getty Images