Julia Roberts powraca po przerwie!

Julia Roberts to niekwestionowana gwiazda kina, ikona mody oraz zdobywczyni Oscara za rolę w „Erin Brockovich”. Zasłynęła głównie udziałem w takich filmach, jak „Pretty Woman”, czy „Notting Hill”, które już na stałe wpisały się do kanonu komedii romantycznych. Teraz aktorka po ponad 20-stu latach powraca do gry w filmach tego gatunku. Jak aktorka przyznała w ostatnim wywiadzie dla New York Timesa, jest zniknięcie zadziało się samoistnie, nie było planowaną decyzją, a lata jakie upłynęły, były zaskoczeniem nawet dla niej samej. Głównym powodem przerwy, był przede wszystkim brak interesujących dla aktorki propozycji:

Ludzie źle odbierają czas, który minął od momentu kiedy po raz ostatni zagrałam w komedii romantycznej, błędnie sądząc, że nie chcę w nich grać. Gdybym czuła, że coś będzie równało się z poziomem „Nottng Hill”, czy „Mój chłopak się żeni”, bez wahania wzięłabym w tym udział.

– zdradziła aktorka.

Julia Roberts i George Clooney znowu razem w filmie!

Teraz Roberts powraca i to u boku swojego dobrego przyjaciela - Georga Clooneya. Ich nowy film - „Ticket to Paradise” który wyreżyserował Olivier Parker, zapowiada się naprawdę ciekawie. Gwiazdorska para wcieli się w rolę rozwiedzionego małżeństwa, które przyjeżdża na Bali, aby uchronić swoją córkę przed pochopną decyzją o małżeństwie. To nie pierwszy raz, gdy ta para gra małżeństwo - wcześniej grali już parę w kultowej serii „Ocean Eleven”. Co ciekawe, to właśnie Clooney miał zaproponować Parkerowi obsadzenie Roberts w roli swojej żony. Sama aktorka wyznała, że zaangażowała się w produkcję właśnie z powodu udziału Clooneya.

Premiera filmu zaplanowana jest pod koniec października.

Jak myślicie, szykuje się hit? My przeczuwamy, że tak!