Proces dekady był na ustach wszystkich - przez kilka miesięcy wręcz nie było dnia, żeby ktoś nie skomentował tej rozprawy sądowej albo na jaw wychodziły kolejne historie dotyczące małżeństwa Amber Heard z Johnny'm Deppem. Choć wyrok już zapadł i to dosyć dawno, oboje nadal się z nim nie zgadzają. 

Johnny Depp składa apelację w sprawie o zniesławienie przeciwko Amber Heard

Przypomnijmy, Amber Heard została uznana za winną w sprawie o zniesławienie. Dlatego na początku lipca prawnicy aktorki złożyli wniosek do sądu o unieważnienie wyroku. Sama Heard uważa, że na osąd wpłynęła popularność aktora, a jej prawnicy doszukali się błędów formalnych w trakcie trwania procesu. Wówczas strona Deppa stwierdziła, że spodziewała się takiego obrotu sprawy. Pierwszy wniosek został odrzucony, jednak Amber złożyła kolejny do sądu apelacyjnego w Wirginii, powołując się na to, że aktorka pomawiając byłego męża o stosowanie przemocy fizycznej oraz psychicznej powiedziała prawdę i jej komentarz chroni prawo do wolności słowa zawarte w 1. Poprawce do Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Teraz swoją apelację złożył wygrany w sprawie, czyli Johnny Depp.

Jak podaje serwis TMZ, 59-letni aktor uważa, że ława przysięgłych pomyliła się, orzekając na korzyść Amber pod jednym zarzutem zniesławienia. Według obowiązującego wyroku, Amber Heard zniesławiła Deppa, dlatego ma zapłacić byłemu mężowi 10,35 mln $, ale to samo uczynił gwiazdor, który ma zapłacić eksżonie 2 mln $. We wniosku złożonym w ubiegłą środę w sądzie apelacyjnym w Wirginii, Johnny stwierdza, że ława przysięgłych błędnie orzekła na korzyść Amber, gdy jeden z prawników Johnny'ego, Adam Waldman, zniesławił Amber, mówiąc mediom, że miała kłamać, opisując walkę, która zakończyła ich małżeństwo. Dalej widnieje zapis, że to jego prawnik złożył oświadczenie, a nie on, i w związku z tym Depp nie powinien ponosić odpowiedzialności za uwagi swojego prawnika. Na dodatek, zespół Amber nie udowodnił, że jego prawnik wypowiedział te komentarze w złośliwym tonie, co jest przecież warunkiem wygrania roszczenia o zniesławienie.

Z tego powodu Johnny chce, żeby sąd uchylił ławę przysięgłych. Czyżby szykowała się "powtórka z rozrywki" dla mas?