Jeszcze niedawno, bo czerwcu, Jennifer Lopez chwaliła się niesforną grzywką, którą stworzył dla niej fryzjer gwiazd Lorenzo Martin. Najwyraźniej jednak gwieździe znudziło się to cięcie, bo dwa miesiące potem zadebiutowała już z odsłoniętym czołem i przedziałkiem na środku. Zmieniła się też długość jej włosów - teraz są krótsze i sięgają do połowy ramion. Jednak to nie kształt, lecz kolor fryzury przykuł naszą uwagę. JLo zdecydowała się bowiem na pasemka "sunset blonde"

Sunset blonde highlights - na czym polega ta technika koloryzacji?

Jak można zauważyć na serii zdjęć, które opublikowała stylistka JLo, gwiazda zdecydowała się na mocniejszy niż dotąd kontrast. Kolor bazowy włosów to czekoladowy brąz, a wierzchnie pasma zostały rozjaśnione, tworząc nieregularne blond pasemka. Fryzjer skupił się przede wszystkim na przednich pasmach włosów, co dodatkowo pomogło rozświetlić i odmłodzić twarz. Efekt trójwymiarowości został pogłębiony dzięki ułożeniu włosów w nonszalanckie, plażowe fale o naturalnym, swobodnym skręcie. 

Koloryzacja, na którą zdecydowała się Jennifer, została zainspirowana promieniami zachodzącego słońca (stąd nazwa). Słońce chowając się za horyzont, wypuszcza ostatnie, jasne promienie światła, które odcinają się na tle coraz to bardziej ciemniejącego nieba. Ten sam trik optyczny został zastosowany w przypadku fryzury Jen.

Pasemka "sunset blonde" to doskonały sposób na odświeżenie włosów na koniec wakacji, ponieważ nie osłabiają włosów tak jak przy rozjaśnianiu po całości. Wyraziste refleksy doskonale nawiązują też do letniego klimatu, podkreślając naturalnie rozświetlone przez słońce pasma. Jeśli zdecydujemy się na pasemka przy twarzy, taka koloryzacja optycznie odmłodzi i "uniesie" rysy twarzy.