Na Islandii 1 stycznia weszło w życie prawo, które nie pozwala mężczyznom zarabiać więcej od kobiet. To pierwsza ustawa na świecie dotycząca równości w zarobkach. Jej legalizację ogłoszono 8 marca w Dzień Kobiet 2017

Według nowych zasad zarobkowych, firmy zatrudniające więcej niż 25 osób są zobowiązane do uzyskania rządowego certyfikatu pokazującego politykę równości płac. Nie przestrzeganie tego prawa grozi surową grzywną.

Nowy mechanizm ma zapewnić równe wynagrodzenie dla kobiet i mężczyzn.

Pomysł został mocno poparty przez obie partie rządzące krajem nordyckim. Nic dziwnego - w islandzkim parlamencie prawie 50% stanowią kobiety. Na ich czele stoi niedawno wybrana premier Katrin Jakobsdottir

Islandia zobowiązała się znieść różnicę w wynagrodzeniu dla kobiet i mężczyzn do 2022 roku. Raport WEF wykazał, że w 2016 roku kobiety na Islandii zarabiały o 14-18% mniej, niż mężczyźni. Poprzedni premier Sigmundur Davíð Gunnlaugsson tak wypowiadał się o danej sytuacji: "mężczyźni nie mogą siedzieć bezczynnie, kiedy dyskutuje się takie kwestie, jak przemoc uwarunkowana płcią czy różnice w wynagrodzeniach ze względu na płeć. To nie tylko problemy kobiet, a kwestie dotyczące ogólnych praw człowieka." 

Średnia płaca dla kobiet na Islandii w 2017 roku wynosiła 12 000 dolarów, a dla mężczyzn aż 21 000 dolarów. Mamy nadzieję, że kolejne kraje pójdą w jej ślad i zaczną rozważać wprowadzenie tego prawa.