Irina Shayk i Bradley Cooper: burzliwa historia związku 

Kres bajkowej relacji Iriny Shayk i Bradleya Coopera wstrząsnął ich fanami z całego świata. Jednego dnia stawiani za przykład związku idealnego, następnego uwikłani w plotki o niewierności i ostatecznym rozstaniu. W głównej mierze przyczynić miał się do tego romans aktora z poznaną na planie hitowego filmu „Narodziny Gwiazdy” (A Star Is Born) Lady Gagą. Do dziś pamiętamy to dziwne napięcie, które zapanowała w Dolby Theatre po wspólnym wykonie „Shallow” podczas 91. Ceremonii rozdania Oscarów... Było naprawdę niezręcznie! Wtedy i potem, bo gdy emocje nie zdążyły jeszcze opaść, amerykańskie nagłówki zaskoczyły newsem o romansie Iriny i Kanyego Westa. Mimo wszystko, 47-letni aktor i 36-letnia modelka cały czas utrzymywali i utrzymają nadal kontakt. Chcą mieć bliską przyjacielską relację ze względu na ich córkę. W przypadku tej pary rollercoaster nigdy się jednak nie zatrzymuje.

Najnowsze doniesienia zagranicznych mediów sugerują, że nie tylko mogli do siebie wrócić, ale też podejmować starania o kolejnego potomka.

Czy dali sobie drugą szansę? Wiele na to wskazuje. 

Irina Shayk i Bradley Cooper planują powiększenie rodziny? 

Pierwsze komentarze wskazujące na to, że 5-letnia Lea może doczekać się rodzeństwa mimo skomplikowanego i niejasnego statusu związku rodziców, pojawiły się na przełomie sierpnia i września 2022 roku. Wtedy to w sieci pojawiły się zdjęcia z egzotycznych wakacji całej trójki, a wraz z nimi głosy o planach na powiększenie rodziny.

Teraz plotki zaczynają nabierać konkretnych kształtów. 

Wg informacji pozyskanych przez serwis PageSix.com „Choć tematu sformalizowania ich związku nie ma na stole, Irina i Bradley próbują zajść w ciążę” miała zdradzić osoba z bliskiego otocznia gwiazd. 

Z tego samego źródła dowiadujemy się również , że „Bradley wydaje się mieć raczej luźny stosunek do instytucji małżeństwa, ale równolegle jest zdecydowanie ZA powiększeniem rodziny”. Sytuację można by więc opisać jako dość dynamiczną. Bez względu jednak na to, w którą stronę sytuacja się rozwinie, mocno trzymamy za Shayk i Coopera kciuki. Za nich w duecie, ale i za każde z nich z osobna.