Historia torebki Hermès Birkin 

Jedna z najdroższych torebek świata, obiekt pożądania, nie do zdobycia –  nawet jeśli możesz sobie na nią pozwolić. Torebka Birkin od Hermèsa to dziś ikona luksusu, akcesorium dla tych, którzy mają na zbyciu co najmniej 50 tys. złotych, symbol statusu społecznego. I jest nim niezmiennie od lat 90., kiedy zdobyła ogromną popularność. Ale jej historia zaczęła się nieco wcześniej i jest ściśle związana z imieniem, które nosi. 

Kiedy Jane Birkin w 1984 r. wsiadała na pokład samolotu z Paryża do Londynu nie wiedziała, że da początek legendzie mody, innej niż ona sama. Pamiętacie kultowe zdjęcia brytyjskiej aktorki, na których towarzyszył jej ulubiony wiklinowy kosz? No cóż, podczas dłuższych wyjazdów okazywał się mało praktyczny. Kiedy Birkin próbowała umieścić go w schowku, pokrywka odpadła i cała zawartość znalazła się na podłodze. Zaczęła głośno narzekać, że nie może znaleźć odpowiedniej podróżnej torby. Tak się złożyło, że obok niej siedział akurat Jean-Louis Dumas, prezes grupy Hermès, który wziął sobie słowa artystki za punkt honoru i podczas lotu wspólnie stworzyli projekt na papierowej torebce na… wymioty. Kiedy prototyp był gotowy, Birkin chętnie zgodziła się, by model nazwano na jej cześć. 

Ale jeśli wiedziałaby, co PETA odkryje w 2015 r., pewnie jej odpowiedź byłaby inna. Gdy okazało się, w jaki sposób traktowane są krokodyle, których skóra służy do produkcji, piosenkarka zagroziła, że dom mody nie będzie mógł dłużej korzystać z jej nazwiska. Zmieniła zdanie dopiero, gdy wprowadzono nowe regulacje.

Historia torebki Hermès Kelly 

Skoro już o Hermèsie mowa, warto wspomnieć o innej ikonicznej torebce, z dużo starszym rodowodem. Sac à dépêches, nowatorska torba podróżna została zaprojektowana w 1930 r. przez Roberta Dumasa, członka rodziny Hermès. Ale międzynarodową popularność zdobyła dopiero dwie dekady później za sprawą… Alfreda Hitchcocka i Edith Head. Kostiumografka zakupiła od domu mody niezbędne dodatki do filmu „Złodziej w hotelu” (1955) i w ten sposób torebka trafiła do rąk Grace Kelly. Aktorka zaczęła nosić ją także prywatnie, a kiedy poślubiła księcia Rainiera III i została księżniczką Monako, sporych rozmiarów akcesorium znalazło kolejne zastosowanie – jako tarcza przed ciekawskimi spojrzeniami paparazzi. Fotoreporterzy nie dawali kobiecie spokoju, a torebka towarzyszyła jej podczas wszystkich oficjalnych wystąpień i skutecznie zasłaniała coraz bardziej widoczną ciążę. Wyobrażacie sobie lepszą reklamę? Ale najwyraźniej dom mody potrzebował jeszcze trochę czasu, by podłapać, o co w tym wszystkim chodzi. Torebka została przechrzczona na Kelly dopiero w 1977 r. 

Historia torebki Lady Dior

Torebka Chouchou od Diora to kolejny przykład na to, że nie warto upierać się przy pierwotnej nazwie, gdy los podsuwa inną. Model, który dziś znamy jako Lady Dior tak naprawdę zdobył sławę zanim jeszcze oficjalnie pojawił się w sklepach. Oczywiście dzięki swojej ikonicznej właścicielce. Księżna Diana otrzymała torebkę w 1995 r. od francuskiej pierwszej damy Bernadette Chirac. Prezent spodobał jej się do tego stopnia, że zamówiła Chouchou w każdej dostępnej wersji i nosiła dosłownie wszędzie. Niewielka, kwadratowa torebka towarzyszyła jej podczas każdego oficjalnego wystąpienia: w podróży do Argentyny, a także na słynnej MET Gali, kiedy to została zestawiona z odważną slip dress projektu Johna Galliano dla Diora. A chyba nie trzeba przypominać, że Diana była wówczas najczęściej fotografowaną kobietą na świecie. Zresztą nie tylko Lady Dior skorzystała na popularności księżnej. Jej ulubiona torba z bambusowymi rączkami od Gucci, z którą często pokazywała się w latach 90., również została przemianowana na „Dianę”.

Historia torebki Gucci Jackie 1961 

Torebka znana nam jako imienniczka Jackie Kennedy także debiutowała pod całkiem inną nazwą. Fifties Constance, czyli luźny (początkowo unisexowy) model w kształcie półksiężyca od domu mody Gucci, powstał w latach 50. Ale na swój wielki moment musiał czekać dwie dekady, aż odkryła go była pierwsza dama Stanów Zjednoczonych. Najwyraźniej torebka uchodziła kiedyś za powszechny wśród sław sposób ochrony przed natrętnymi paparazzi. Ujęcie Jackie zasłaniającej się skórzanym dodatkiem obiegło cały świat. A jeśli taka ikona stylu coś nosi, ulica idzie za jej przykładem. Więc na konsekwencje nie trzeba było długo czekać. Do słynnego zdjęcia Jackie O marka powróciła w 2014 r. W kampanii odświeżającej design kultowego modelu, tym razem to Kate Moss uciekała przed wszechobecnym błyskiem fleszy. Oczywiście z właściwą torebką na ramieniu.

Historia torebki  Salvatore Ferragamo Sofia Tote

To że można połączyć przyjemne z pożytecznym, a prawdziwą zażyłość z biznesem, udowodniła nam marka Salvatore Ferragamo. Sofia Loren była nie tylko dobrą przyjaciółką włoskiego projektanta, ale także ogromną fanką jego obuwia, lojalną klientką oraz inspiracją. Przez całe lata 50. zlecała Ferragamo wykonanie kolejnych par szpilek, początkowo specjalnie dla niej. Ale tak się składa, że wiele z tych modeli przetrwało do dziś i wciąż odnosi sukcesy sprzedażowe. W 2009 r. marka postanowiła uczcić swoją muzę i złożyć aktorce hołd za pomocą specjalnego modelu torebki. Tak powstała Sofia Tote o pięknym, ponadczasowym kształcie.  Jak łatwo się domyślić – okazała się bestsellerem.

Torebki nazwane imionami gwiazd – Mulberry Alexa

Tom Ford ma swoją Carine (Roitfeld), Louis Vuitton ma SC (Sofię Coppolę), a Jason Wu Diane (Kruger). Dla Mulberry to właściwe imię brzmiało: Alexa. Wprowadzenie na rynek nowej torebki, przypominałą wygraną w rosyjskiej ruletce, bo w 2010 r. cudem uchroniło markę przed recesją. Skórzana nowość, nazwana na cześć ikony mody, Alexy Chung powstała bez udziału samej zainteresowanej, ale miała z nią dużo wspólnego. Bezpośrednią inspiracją było zdjęcie celebrytki w jednym z magazynów, na którym pozowała z męską teczką Mulberry. W tym momencie działowi kreatywnemu zapaliła się lampka i firma postanowiłą pójść za tym impulsem. Jak powiedziała Guardianowi dyrektor kreatywna marki Emma Hill, gdy tylko zobaczyła prototyp, poczuła zapach pieniędzy. I nie myliła się. W momencie, gdy wszyscy inni przeżywali kryzys gospodarczy, sprzedaż brytyjskiej marki wzrosła o 57%, a Alexa stała się najpopularniejszym dodatkiem sezonu. 

Kolejny przykład, że doskonały design w połączeniu z odpowiednią ambasadorką to modowy samograj. Nazwij torebkę właściwie, a zapragną jej miliony.