Określenie „nepo baby” zrobiło w zeszłym roku prawdziwą furorę. Zaczęło się od tweeta, który obnażał rodzinne koneksje Maude Apatow aka Lexie Howard z „Euforii”. Zszokowani internauci nie zdawali sobie sprawy, że ich idolka jest córką reżysera Judda Apatowa i aktorki komediowej Leslie Mann. Co więcej, karierę zaczynała w filmach swojego ojca. Do 25-latki przypięto więc łatkę „dziecka nepotyzmu”, która z czasem zaczęła być odmieniana przez wszystkie przypadki, aż ostatecznie trafiła na prześmiewczą okładkę New York Magazine i... koszulkę Hailey Bieber. Córka Stephena Baldwina i żona Justina Biebera przy pomocy mody odniosła się do toczącej się w mediach dyskusji. W sieci zawrzało. Jedni chwalili modelkę za szczerość, inni oskarżali o spłycanie rozmowy o uprzywilejowanej pozycji w branży rozrywkowej. Gwiazda mogła liczyć na słowo otuchy od Gwyneth Paltrow, z którą już kilka miesięcy temu poruszyła kwestię potomków znanych rodziców w swoim programie Who's in My Bathroom?.

Gwyneth Paltrow reaguje na wymowną stylizację Hailey Biebier. Chodzi o głośny T-shirt z nadrukiem „nepo baby”

Temat „nepo babies” nie cichnie. Media wywołują do tablicy kolejnych celebrytów, którzy niekiedy przyznają, że korzystają z wyrobionego nazwiska słynnych krewnych lub wręcz przeciwnie – próbują przekonać opinię publiczną, że na sukces musieli zasłużyć ciężką pracą. Ci pierwsi zdobywają przychylność użytkowników sieci. „Nie byłabym tu, gdzie teraz jestem, nie dotarłabym tu i nie robiłabym tych wszystkich rzeczy, gdyby nie moi rodzice” – wyznała Ireland Baldwin na TikToku, gdzie mogła liczyć na poklask internautów. Ze znacznie chłodniejszą reakcją spotkała się Lottie Moss. Siostra jednej z najpopularniejszych supermodelek wszech czasów zaciekle broniła „dzieci nepotyzmu”. „Zamiast negatywnie mówić o sukcesach innych ludzi, spróbuj zapracować na swój własny!” – zachęcała, a następnie usunęła Twittera, gdy zalała ją fala niepochlebnych komentarzy.

Gwyneth Paltrow pozuje z dziećmi na noworocznym zdjęciu z wakacji. Apple i Moses są już prawie dorośli >>

Hailey Bieber także nie pozostała obojętna na medialny dyskurs. Gwiazda została sfotografowana w białym T-shircie z nadrukiem „nepo baby”. „Dziękuję wam, nepo babies, za zrujnowanie tej ważnej dyskusji na temat znaczenia przywilejów i bogactwa w branży rozrywkowej” – piszą rozgoryczeni fani, oskarżając modelkę o sprowadzenie problemu do ironicznej koszulki. „Dlaczego oni zachowują się tak, jakby czegoś bronili? »Z dumą mówimy, że jesteśmy bogaci i mamy władzę«” – dodają. „Zapomniała o słowie »double« z przodu, bo ma rozchwytywanego tatę, który kupił jej renomę, kiedy była mała, a teraz zajmuje się tym jej mąż”. „Nie wiem, o co chodzi komentującym tu ludziom. Hailey odniosła sukces i w pełni na niego zasługuje” – piszą inni. „Nie wybieramy swojej rodziny. Każdy rodzic ciężko pracuje, aby zapewnić dzieciom dobre życie”, „Przynajmniej jest szczera” – czytamy pod postem magazynu InStyle

Najwięcej polubień zdobył jednak komentarz... Gwyneth Paltrow. „Mogę potrzebować kilku takich” – napisała aktorka o głośnym T-shircie.

Gwyneth Paltrow i Hailey Bieber miały już okazję wymienić się spostrzeżeniami na dorastanie w cieniu rozpoznawalnych krewnych. Zdobywczyni Oscara przyznała, że jej matka jest aktorką, a dzieciństwo w dużej mierze spędziła na widowni teatrów, podglądając ją przy pracy. „Jako dziecko kogoś [sławnego] masz dojścia, których inni ludzie nie mają, więc zasady gry nie są tu sprawiedliwe. Jednak naprawdę czuję, że kiedy przestąpisz już próg drzwi, przez które niesłusznie wszedłeś, to musisz pracować dwa razy ciężej i być dwa razy lepszym” – powiedziała w jednym z odcinków Who's in my Bathroom?.

„Ludzie są gotowi skreślić cię i powiedzieć, że to nie miejsce dla ciebie. Albo, że jesteś tu tylko z powodu swojego taty lub mamy. A to nie powinno cię ograniczać, bo bardzo wierzę, że absolutnie nikt, a szczególnie ktoś nieznajomy, nie ma prawa wywierać negatywnego wpływu na twoją ścieżkę, ani na podejmowane decyzje”.