Po premierze 4. sezonu „Stranger Things” twórcy przyznali się do kolosalnego błędu. I nie, nie chodzi o głośną wpadkę z urodzinami Willa Byersa. Bracia Duffer pożałowali decyzji o rychłym uśmierceniu jednej z postaci. Wątpliwości naszły ich podczas kręcenia sekwencji z Josephem Quinnem i Grace Van Dien. Między zmagającą się z mrocznymi wizjami Vecny cheerleaderką i niepokornym liderem Hellfire Club dało się wyczuć wyraźną chemię. „Zawsze mamy takie momenty zastanowienia. Pytamy samych siebie: »Co myśmy zrobili?« Ta scena ożyła w tak piękny sposób” – mówili o szybkim pożegnaniu z Chrissy Cunningham. Aktorka nie tylko skradła serca showrunnerów, ale także wdała się w łaski widzów. Publiczność była przekonana, że sympatyczna 26-latka zostanie zasypana zawodowymi propozycjami. Okazało się jednak, że znacznie częściej niż w filmach i serialach można oglądać ją na Twitchu. Dlaczego gwiazda woli zajmować się streamowaniem niż pracą na planie? Za jej decyzją kryje się smutna historia.

Gwiazda „Stranger Things” rzuciła aktorstwo przez niechciane zaloty na planie. Grace Van Dien wspomina traumatyczne przeżycia

Mimo popularności ruchu #MeToo i coraz śmielszego wymierzania kar nadużywającym władzy filmowcom młode aktorki wciąż muszą mierzyć się z molestowaniem w miejscu pracy. Grace Van Dien wyjawiła, że także musiała stawić czoła natarczywemu przełożonemu. Trudne doświadczenia sprawiły, że zdecydowanie ostrożniej dobiera kolejne aktorskie projekty. Aktorka podzieliła się informacją, że tylko w ostatnich tygodniach odrzuciła cztery role. W najbliższej przyszłości zamierza spełniać się jako pełnoetatowa streamerka.

„Zauważyłam, że ludzie są na mnie źli, że zrezygnowałam z aktorskich zleceń, aby poświęcić się streamowaniu” – mówiła na Twitchu. „Jednak prawda jest taka, że z kilku ostatnich projektów, nad którymi pracowałam, nie wyniosłam najlepszych wspomnień. Z winy niektórych współpracowników”.

Następnie opowiedziała o szczegółach niepokojącego zajścia. Grace wyznała, że była nękana przez wysoko postawionego członka ekipy, który składał jej seksualne propozycje. „Przy okazji jednego z filmów producent poprosił mnie o... On wynajął dziewczynę do towarzystwa, z którą sypiał, a potem kazał jej zapytać, czy pójdziemy do łóżka we trójkę. To był mój szef. Nie zrobiłam tego, płakałam i byłam bardzo roztrzęsiona”.

Paris Hilton po 20 latach przerywa milczenie w sprawie swojej seks-taśmy >>

„Dostaję pytania: »Jak streamowanie może być korzystniejsze dla twojego zdrowia psychicznego?« Właśnie tak jak widzicie. Siedzę w domu i gram w gry wideo, a szef nie prosi mnie o seks”.

Van Dien podkreśliła, że nie zamierza na dobre odcinać się od pracy przed kamerą. Do show-biznesu chce jednak wrócić na własnych zasadach. „Jestem tutaj szczęśliwa i rozwijam własne projekty. Mam nadzieję, że ktoś zdecyduje się je sfinansować, ponieważ wtedy będę mogła przejąć kontrolę nad własnym planem zdjęciowym i na pewno nie będę prosiła moich aktorów, żeby się ze mną przespali”.