Redukcja zatrudnienia i nowa wizja funkcjonowania Twittera budzą wątpliwości coraz większego grona. W piątek pisałyśmy o tym, że tydzień po przejęciu 100% akcji firmy przez Elona Muska z serwisu zniknęło ponad milion kont. Około 887 tysięcy internautów postanowiło usunąć swoje profile, a kolejne 497 tysięcy zostało zawieszonych. Wśród osób kwestionujących rozwiązania wdrażane przez ekscentrycznego miliardera znalazło się wielu celebrytów. Swoimi obawami podzieliła się między innymi Toni Braxton. „Jestem zszokowana i przerażona niektórymi przejawami »wolności słowa«, jakie widziałam na tej platformie od czasu jej przejęcia. Mowa nienawiści rozpowszechniana pod pretekstem wolności słowa jest niedopuszczalna, dlatego wolę pozostać z dala od Twittera. Nie jest to już bezpieczna przestrzeń dla mnie, moich synów, ani pozostałych osób o różnym kolorze skóry” – napisała piosenkarka. Lista oburzonych jest jednak znacznie dłuższa. W pierwszych dniach po sfinalizowaniu zakupu z platformą pożegnali się między innymi Shonda Rhimes, Erik Larsen, Toni Braxton i Amber Heard. Teraz w ich ślady poszła Gigi Hadid.

Gigi Hadid dołącza do bojkotu Twittera po zwolnieniu zespołu ds. Praw Człowieka

Modelka poinformowała o swojej decyzji na Instagramie. 27-latka udostępniła tweeta autorstwa Shannon Raj Singh – do niedawna pracownicy Twittera czuwającej nad przestrzeganiem praw człowieka – oraz opatrzyła go krótkim komentarzem. „Wczoraj był mój ostatni dzień w strukturach Twittera. Cały zespół ds. praw człowieka został odcięty od firmy. Jestem niesamowicie dumna z pracy, jaką wykonaliśmy, aby wdrożyć wytyczne ONZ dotyczące praw człowieka w kontekście biznesowym, mające na celu ochronę osób zagrożonych globalnymi konfliktami i kryzysami w Etiopii, Afganistanie czy Ukrainie” – czytamy w zamieszczonym w sieci oświadczeniu.


gigihadid / instagram.com

Wiadomość o zwolnieniu 75% załogi, w tym osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo użytkowników, nakłoniła modelkę do uszczuplenia swojej kolekcji kont w mediach społecznościowych. Gigi Hadid nie przebierała w słowach i porównała platformę Elona Muska do „szamba pełnego nienawiści”. Zwróciła się również do fanów i wyraziła żal, że nie będzie już mogła komunikować się z nimi z pomocą Twittera. 

„Dziś dezaktywowałam moje konto na Twitterze. Już od dłuższego czasu, a szczególnie pod nowym kierownictwem, coraz bardziej przypomina szambo pełne nienawiści i bigoterii. Nie jest to miejsce, którego chcę być częścią. Przykro mi z powodu fanów, z którymi uwielbiałam pozostawać w kontakcie za pośrednictwem Twittera, ale to nie jest bezpieczne miejsce dla kogokolwiek, ani platforma społecznościowa, która czyni więcej dobra, niż wyrządza szkód”.