Już dawno nie było wydarzenia, które przyciągnęłoby tyle znanych osób. I nie mówimy o rozdaniu nagród, pokazie mody, czy premierze filmu. Marka Tiffany & Co postanowiła ponownie otworzyć swój słynny butik. Gal Gadot, Lara Worthington, Anya Taylor-Joy, Danna Paola, Zoe Kravitz, Jacob Elordi, Nicola Peltz i Brooklyn Beckham, Barbara Palvin i Dylan Sprouse, a także Blake Lively przybyli na słynną Piątą Aleję w Nowym Jorku. Największe wrażenie zrobiła jednak Florence Pugh, która przyćmiła inne celebrytki. 

Florence Pugh w nowej fryzurze i sukni, w której zachwyciła internet. Uczesanie aktorki przypomina słynne cięcie z lat 80.

Od kilku miesięcy aktorka chętnie pojawia się w prześwitujących sukniach w stylu "sheer dress" (albo "naked dress") i tak było i tym razem. Na ten wieczór Florence wybrała zieloną suknię Valentino. Wybór marki nie był zaskoczeniem, Pugh właśnie została ambasadorką włoskiego domu mody. Odkryte ramiona i lejący się materiał robiły wrażenie. Warto jednak zwrócić uwagę na jeszcze jeden detal w stylizacji Florence Pugh, a dokładnie na fryzurę Brytyjki. 

Dimitrios Kambouris/Getty Images

27-latka uwielbia wymyśle koki oraz zaczesywać włosy do tyłu, dlatego to nowe cięcie tak zaskoczyło wszystkich. Florence Pugh zdecydowała się na grzywkę i cięcie do ramion, które mocno przypomina uczesanie Michelle Pfeiffer, gdy Amerykanka grała w filmie "Człowiek z blizną" (1983 rok). Nie wierzycie? Zobaczcie poniżej porównanie zdjęć. 

Taylor Hill/Getty Images, serwis prasowy

Czyżby to znaczyło, że Pugh zagra w remake'u "Scarface"? Raczej nie. Aktorka jest obecnie rozchwytywana, aż pięć filmów z jej udziałem czeka na premierę. W postprodukcji są takie tytuły jak "Oppenheimer", "Diuna 2", "Thunderbolts", "The Pack" oraz "We Live in Time". Już nie możemy się doczekać, bo to jedna z najbardziej utalentowanych młodych aktorek w branży. Mamy również nadzieję, że Pugh pojawi się na Met Gala!

Taylor Hill/Getty Images