FKA twigs wyznała, że jej były chłopak wielokrotnie dopuszczał się na niej aktów przemocy. Przytoczyła jeden z incydentów, kiedy to Shia LaBeouf podczas wspólnej jazdy samochodem miał grozić rozbiciem pędzącego auta, jeśli wokalistka nie wyzna mu miłości. Innym razem miał dusić ją podczas snu, a także siłą przetrzymywać w pokoju. Ponadto, gwiazdor filmu „Transformers” stosował terror psychiczny wobec swojej byłej partnerki, m.in. nakazywał jej, ile razy dziennie ma być przez nią dotykany i całowany, zmuszał do spania nago i trzymał przy ich wspólnym łóżku broń. Choć ich relacja trwała zaledwie rok, FKA twigs opisała ją jako „najgorszą rzecz, której doświadczyła w życiu”.

Brytyjska wokalistka złożyła wniosek oskarżenia przeciwko aktorowi do sądu w Los Angeles. Niedługo po ukazaniu się artykułu w The New York Times, odniosła się do całej sprawy na swoim Instagramie. W obszernym wpisie wyraziła nadzieję, że jej wyznanie doda otuchy innym ofiarom przemocy domowej. „Liczę na to, że dzieląc się moimi doświadczeniami, mogę pomóc innym ofiarom zobaczyć, że nie w tym sami. A także rzucić trochę światła na to, jak można wesprzeć osoby, o które się martwimy i podejrzewamy, że mogą trwać w toksycznej relacji” – napisała FKA twigs.

Shia LaBeouf już zdążył odnieść się do oskarżeń piosenkarki. W swoim oświadczeniu nie zaprzecza faktom przytoczonym przez FKA twigs. "Nie znajduję usprawiedliwienia dla mojego alkoholizmu ani aktów agresji (...) Od lat stosuję przemoc wobec siebie i wobec innych. Często raniłem najbliższe mi osoby. Wstydzę się tego i przepraszam wszystkich, których zraniłem. Nic więcej nie mogę powiedzieć" - powiedział aktor.