Kim jest Fiona Apple? W świątecznym coverze obraziła Donalda Trumpa, a w reakcji na dyskryminujące słowa prezydenta Grammy Neila Portnowa założyła t-shirt z napisem „Klękaj, Portnow”. Natomiast podczas odbierania jednej z nagród powiedziała na wstępie: „This world is bullshit”.

Całkiem niedawno, w październiku 2022 roku Fiona Apple nagrała piosenkę do finałowego odcinka hitu Amazona „Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy”. Utwór „Where the Shadows Lie” jest jej najnowszą piosenką. Nie wiadomo, czy już pracuje nad kolejnym albumem, możemy się jednak spodziewać, że wkrótce powróci na scenę, co z pewnością nie przejdzie bez echa.

Fiona Apple – dzieciństwo

Od najmłodszych lat była otoczona sztuką. Jej matka, Diana McAfee, była piosenkarką – zajmowała się także pisaniem przejmujących tekstów czy wierszy. Ojciec Fiony Apple – Brandon Maggart – to popularny i odnoszący sukcesy aktor. W dalszej rodzinie Fiony nie brakuje tancerzy i tancerek, piosenkarzy i piosenkarek, aktorów i aktorek… Wydaje się, że talenty artystyczne płynęły w żyłach Fiony.

Gdy więc w wieku zaledwie 8 lat Fiona zaczęła komponować pierwsze utwory, nikt nie był zdziwiony. Od dziecka wykazywała ogromną wrażliwość, a każde najmniejsze doświadczenie zdawało się poruszać strunę w jej sercu… Fiona Apple wszystko chciała przełożyć na dźwięki i słowa – emocje stały się dla niej największą inspiracją.

Chociaż dzisiaj zachwycamy się Fioną Apple, gdy była kilkuletnią dziewczynką niewielu doceniało jej zainteresowania i aspiracje. Dla rówieśników była dziwadłem – wytykana palcami przez „koleżanki” spędzała dzieciństwo w samotności. Pocieszenie odnajdywała w muzyce.

Fiona Apple została zgwałcona

Fiona Apple miała 12 lat, gdy została napadnięta i brutalnie zgwałcona.

To traumatyczne wydarzenie odcisnęło piętno na psychice nastolatki. Dorastająca w patriarchalnej kulturze dziewczynka za to, co się stało, zaczęła obwiniać… samą siebie. Victim blaiming, jaki uprawiała Fiona Apple, przyjmował najdrastyczniejsze formy. Na porządku dziennym były wycieńczające głodówki, byle tylko zniszczyć ciało, które okazało się zdradliwe, pociągające, przyciągające zło. Jak wspomina Fiona Apple, tuż po gwałcie zaczęła modlić się za swojego gwałciciela – myślała, że należy mu współczuć i mentalnie wspierać w przemianie w lepszą osobę.

Wszystko to, co kłębiło się w głowie dziewczynki, jest wynikiem wszechobecnej kultury gwałtu. Fiona Apple po latach, odnosząc się do swojej reakcji po gwałcie, mówi: „Tego nasza kultura uczy kobiety. Uczy się nas, że to zawsze jest nasza wina”

Fiona Apple – „Tidal”

Chociaż Fiona w jednym z wywiadów wskazała, że „w gwałcie nie ma nic poetyckiego” i nie napisze o nim utworu, nie da się zaprzeczyć, że cierpienie wywołane traumatyczną napaścią próbowała uleczyć muzyką. Młoda artystka zmagała się z depresją, stanami lękowi, atakami paniki – wyłącznie komponowanie przynosiło jej ulgę.

Wkrótce Fiona Apple postanowiła wydać płytę. Jak przyjęto twórczość Fiony Apple? „Tidal”, czyli debiutancki krążek artystki, spotkał się z dużym uznaniem. Płyta została wydana w 1996 roku – Fiona Apple miała wówczas 19 lat. Doceniono jednak jej ogromną dojrzałość, oryginalność i świeżość, jaką wniosła do muzyki lat 90.

Co świadczy wyjątkowym sukcesie Fiony Apple? Grammy! To nie zdarza się często, aby tak młoda i debiutująca artystka została wyróżniona jedną z najistotniejszych nagród w przemyśle muzycznym. Jednak „Tidal”, który sprzedał się w 3 milionach kopii z pewnością zasłużył na wyróżnienie. Nie na nich jednak Fionie Apple zależało najbardziej – „Kiedy stworzyłam „Tidal” to było bardziej po to, aby coś udowodnić sobie i ludziom z mojej przeszłości. A także, żeby spróbować zdobyć przyjaciół w przyszłości” – tłumaczy artystka po latach.

Fiona Apple – „Criminal”

„Criminal” to trzeci singiel z debiutanckiej płyty Fiony Apple, a zarazem wciąż jedna z jej najpopularniejszych i najistotniejszych piosenek. To właśnie ten utwór został wyróżniony Grammy.

„Jeden z moich przyjaciół powiedział mi: „No tak, oczywiście, że nie piszesz”. Odpowiedziałam więc, że następnym razem, gdy mnie zobaczy, będę mieć nową piosenkę. I napisałam „Criminal” w 45 minut, w czasie gdy wszyscy pozostali poszli na lunch”.

Podczas MTV Music Awards, gdy Fiona Apple odbierała statuetkę, nie podziękowała rodzicom, ani nie wzruszyła się do łez, jak zwykło bywać podczas tego typu gali. Zamiast tego wygłosiła manifest – „Świat to ściema. Bądźcie sobą” powiedziała do publiczności i na zawsze zapisała się jako buntownicza, niekonwencjonalna i stroniąca od wszelkich zasad artystka. Od tego momentu nie było zbyt często zaprasza na gale – w show-biznesie Fiona Apple postrzegana jest jako outsiderka.

Muzyka Fiony Apple

Po jakie gatunki muzyczne sięga Fiona Apple? Niektórzy uważają, że przeważa rock, inni dopatrują się alternatywnego popu, ale widać także inspirację jazzem czy baroque popem. Do twórczości tak nietuzinkowej najlepiej chyba pasuje określenie „muzyka eksperymentalna”.

Eksperymentalna jest nie tylko warstwa dźwiękowa, instrumentalna, ale i teksty piosenek – skomplikowane, poetyckie i mocno odróżniające się od utworów królujących na listach przebojów.

Dużą uwagę twórczą artystka poświęca na nazwanie płyt. Kolejny krążek artystki trafił do listy rekordów Guinnessa – pełny tytuł „When the Pawn…” składa się blisko 90 słów, co uczyniło go najdłuższym tytułem płyty muzycznej. Jeden z najpopularniejszych utworów drugiej płyty Fiony Apple – „Paper Bag” został wyróżniony nominacją do Grammy. Singiel nie wygrał, jednak spotkał się z uznaniem krytyków. Chociaż druga płyta nie powtórzyła komercyjnego sukcesu „Tidalu”, wśród znawców muzyki Fiona Apple była wyjątkowa ceniona.

Fiona Apple – zakończenie kariery?

Praca nad kolejnym albumem nie była łatwa. Męczący perfekcjonizm artystki sprawił, że wszystko się przeciągało. Chociaż „Criminal” powstało w trzy kwadranse, inne utwory dopracowywała nawet rok. Nie mogła wybaczyć sobie żadnego niedociągnięcia.

To wszystko wyczerpywało Fionę Apple psychicznie. Podczas jednego z koncertów po prostu rozpłakała się – powodem do wybuchu piosenkarki była awaria sprzętu. Fiona czuła, że zawiodła i rozczarowała fanów, z bezsilności przerwała koncert.

Muzyka, niegdyś jej największe szczęście, zaczęła przynosić coraz więcej bólu. Gdy wyciekły – tuż przed premierą – wszystkie utwory kolejnej płyty („Extraordinary Machine”), artystka poważnie zastanawiała się, czy nie zakończyć kariery. Ostatecznie doprowadziła do premiery trzeciego singla i na długo zniknęła z branży muzycznej. Wróciła dopiero po siedmiu latach – wydała wówczas „The Diler Wheel…”. Płyta trafiła na 3. miejsce listy Billboard 200.

Problemy zdrowotne Fiony Apple

Utwory Fiony Apple są dość melancholijne – mówią o rozstaniach, rozczarowaniach, poczuciu niedopasowania. Do tego wszystkiego dochodzą zaburzenia odżywiania, jakich po traumatycznym gwałcie doświadczyła artystka. Depresja, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, zespół stresu pourazowego… To wszystko stało się podwaliną kolejnych problemów Fiony Apple.

Uzależnienie od alkoholu i narkotyków przelało czarę goryczy. Fiona Apple za posiadanie narkotyków trafiła do aresztu. Po skończonym odwyku wydawało się, że udało jej się zapanować nad nałogami.

Jednak, według wywiadu udzielonego magazynowi The New Yorker w 2020 roku, ostatecznym powodem do zerwania z kokainą, była jedna „rozdzierająca” noc, jaką Fiona Apple spędziła z Quentinem Tarantino. „Każdy uzależniony powinien raz zamknąć się w prywatnym kinie z naćpanym Quentinem Tarantino i Paulem Thomasem Andersonem. Już nigdy więcej nie weźmie narkotyków” – żartowała.

Fiona Apple – „Fetch The Bolt Cutters”

No właśnie – bo choć Fiona Apple pozwalała sobie na szczerość i bezprecedensowość od zawsze, z trudem można szukać u niej żartu. Tego jednak krytycy dopatrują się w piątym albumie artystki. W „Fetch The Bolt Cutter” Fiona Apple bawi się słowem, bawi się formą – i to ze świetnym skutkiem. Album został nagrodzony Grammy, nagrodę otrzymał także singiel „Shameika”. „To album o wolności i burzeniu więzienia” – mówi artystka. Swoją premierę miał w 2020 roku – wbrew zaleceniom wytwórni, został wydany w czasie lockdownu.

Fionie Apple to chyba jednak wyjątkowo odpowiadało. Jak sama tłumaczy, uwielbia być w domu. W towarzystwie swoich psów czuje się najlepiej. Nie oznacza to jednak, że Fiona Apple izoluje się od świata zewnętrznego i ignoruje to, co ją otacza – wbrew przeciwnie. Od zawsze aktywnie działała na rzecz mniejszości, walczy z dyskryminacją i seksizmem. Podobnie jak inne artystki (chociażby Mia Farrow) potrafiła bezprecedensowo sprzeciwić się niesprawiedliwościom.

Nie ma wątpliwości, że Fiona Apple jeszcze nieraz zaskoczy. Czy to wyraźnym sprzeciwem wobec zakłamanego (według niej) show-biznesu, czy kolejną eksperymentalną muzyką… Warto pozostać czujnym.