Tajemnicza grupa projektowa znów powołuje się na antropologiczne motywy. Ty razem mniej jest performatywnego folku, więcej zaś teorii twórczości i osadzonej w niej człowieka. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że Ima Mad nie snuje opowieści oderwanych od kolekcji. Słowa, narracja i obraz łączą się zawsze z ubraniami i dodatkami w spójną, nieprzegadaną całość. I nigdy nie jest to grafomania, raczej mit.
Kolekcja „I prayed for rain i’ve got bitter tears“ to opowiastka o konflikcie. Stąd ubrania zostały wyszyte motywami z dziecięcych, autentycznych rysunków poświęconych tematyce "kłótni i nieporozumienia", jak zdradzają Ima Mad. Konflikt jest tu wyraźnie obecny także w detalach i wzorach: pojawia się moro, wyszywane czaszki i aplikacje przypominające elementy kamizelki kuloodpornej. Stylizacje zaś to zaskakujący u Ima Mad artystyczny streetwear - mieszają się tu czapki z daszkiem, kamizele, parki, kurtki bomber i bermudy. Czyli nie tylko do interpretacji, także do noszenia.
