„Musimy porozmawiać o SMS-ach, które Drake wysyła do Millie Bobby Brown” – pisano już lata temu na łamach prasy. Gdy nastolatka stawiała pierwsze kroki w show-biznesie, raper był już dojrzałym mężczyzną. Ze względu na znaczną różnicę wieku (dzieli ich aż 18 lat) relacja była bacznie obserwowana przez opinię publiczną. Aktorka zapewniała, że doskonale się ze sobą dogadują, a fani nie mają powodów do obaw. „Naprawdę jest fantastycznym człowiekiem. Świetnym przyjacielem i wzorem do naśladowania. Niedawno wymienialiśmy między sobą wiadomości i napisał: »Tęsknie za tobą tak bardzo«, a ja na to: »Ja tęsknie bardziej« [...] Rozmawiamy ze sobą o chłopcach, pomaga mi z tym” – zachwycała się 14-letnia wówczas Brown przed rozdaniem nagród Emmy w 2018 roku. Tłumaczenia na nic się zdały. Wielu internautów uznało, że 32-letni Drake nie powinien udzielać dzieciom porad randkowych. Miłośnicy show-biznesu, nauczeni przykrymi doświadczeniami wielu młodocianych gwiazd, uważali, że Brytyjka zbyt szybko weszła do świata dorosłych i jest narażona na nieodpowiednie zachowania.

Millie Bobby Brown została wykorzystana przez chłopaka

Dziś Millie Bobby Brown ma 19 lat i szykuje się do ślubu z Jakiem Bongiovim. Nie oznacza to, że zmartwienia okazały się niesłuszne. Przyszła panna młoda przyznała, że w przeszłości padła ofiarą groomingu. Oprawcą okazał się jednak TikToker Hunter Ecimovic. Millie miała wtedy 16 lat, a influencer 20. „Czułam się bardzo bezbronna” – powiedziała w rozmowie z Allure. „Nikt na planie nie wiedział, że przez to przechodzę. Miło więc było móc przepracować to samej. Potem było trudniej, kiedy dowiedział się o tym cały świat. Gdy zostaniesz publicznie upokorzona, czujesz się pozbawiona kontroli i bezsilna. Kiedy odeszłam, poznałam swoją wartość, wiedziałam, że ta osoba niczego mi nie odebrała, poczułam się silniejsza. Moje życie wróciło na właściwe tory, zakończyłam rozdział, który wydawał się tak cholernie długi”.

Czym jest grooming? To zjawisko uderza nie tylko w dzieci >>

Drake odniósł się do krytyki w tekście nowego utworu

Po takich wyznaniach nie dziwi, że nie cichną echa kontrowersji dotyczących innych osób z otoczenia aktorki. Po latach domysły krążące wokół stosunków z Millie postanowił – w specyficzny sposób – skomentować także sam Drake. Muzyk nawiązał do negatywnych reakcji na różnicę wieku na nowym albumie „For All the Dogs”. Słuchacze zauważyli, że w tekście utworu „Another Late Night” zwraca się do „dziwaków” wytykających mu w mediach społecznościowych przyjaźń z gwiazdą „Stranger Things”.

Cały singiel opowiada o jasnych i ciemnych stronach sławy. Artysta kładzie na szali fortunę i drugie samochody, ale także wszystkie związane z rozpoznawalnością problemy. Do udręk, jakie ściągnęła na niego spektakularna kariera, z pewnością zaliczył medialny szum wokół przyjaźni ze znacznie młodszą Brown. „My bank account is magnolia, Millie rockin', ayy / Weirdos in my comments talkin' 'bout some Millie Bobby, look” – rapuje, chcąc odeprzeć zarzuty. Efekt? Część fanów znów zaapelowała, aby zostawił wciąż nastoletnią Millie w spokoju. Inni stanęli w jego obronie i uznali, że wszelkie oskarżenia były wyssane z palca. Zdania nadal są więc podzielone.