Doja Cat uwielbia eksperymentować z wizerunkiem, co pokazała na kontrowersyjnym pokazie Schiaparelli w Paryżu. Wystąpiła wtedy w kreacji, której nie założył nikt przed nią – i najpewniej jeszcze długo nie zobaczymy nikogo w podobnym wydaniu. Jej ciało pokrywało 30 000 krwiście czerwonych kryształów Swarovskiego, nakładanych ręcznie przez dokładnie 4 godziny i 58 minut. Outfit Amerykanki miał nawiązywać do obrazu piekła zawartego w „Boskiej komedii” Dantego. Ten występ trudno będzie komukolwiek przebić.

Na rozdaniach nagród muzycznych raperka jednak trzyma się swojego stylu i często wybiera outfity, w których chętnie przemyca elementy stylu Y2K. Na evencie iHeart Music Awards 2023 postawiła na stylizację w klimacie wczesnych lat 2000, do której dobrała makeup inspirowany Pamelą Anderson: cienkie brwi, dramatyczne smokey eye i usta w kolorze nude obrysowane konturówką. I choć na zdjęciach z wydarzenia wszystko wyglądało perfekcyjnie, dopiero po zakończonej gali Doja Cat postanowiła pokazać selfie zza kulis. Dzięki niemu poznaliśmy całą prawdę o stanie jej cery.

Doja Cat nie wstydzi się pokazać, że ma problem z trądzikiem

Na Instastories raperki pojawiło się zdjęcie w dużym zbliżeniu, które ujawniło wypukłe zmiany trądzikowe na czole 28-latki. Co ciekawe – na fotografiach paparazzi próżno szukać jakichkolwiek skaz na cerze Doji. Fakt ten daje do myślenia i pokazuje, jak ogromną moc ma kryjący makeup i odpowiednie oświetlenie. 

Choć codziennie jesteśmy bombardowani idealnymi wizerunkami gwiazd czy influencerów, warto dodać, że Doja Cat to nie jedyna znana osoba, która przyznała się do problemów z trądzikiem. Na tę samą przypadłość skarżyła się m.in. Kendall Jenner, która kilka lat temu zdecydowała się nawet wystąpić z twarzą pokrytą niedoskonałościami na gali Złotych Globów. Modelka zrobiła to z pełną premedytacją chcąc pokazać, że wypryski nie będą dla niej przeszkodą w spełnianiu swoich celów. Podobnego "coming-outu" dokonały też Lili Reinhart, Taylor Hill, Rihanna czy Olivia Wilde, która wprost przyznała, że miała problem z trądzikiem nawet po przekroczeniu trzydziestki. Niektóre ze słynnych osób chętnie zdradzają na swoich mediach społecznościowych, co pomaga im w walce z niedoskonałościami - gwiazdy często wymieniają zasuszający lotion Mario Badescu z glinką i kwasem salicylowym. Nałożony na pryszcza minimalizuje go w ciągu jednej nocy.

Profilaktycznie natomiast sprawdzają się toniki i serum z kwasami (zwłaszcza glikolowym oraz salicylowym) stosowane regularnie, co 2-3 dni. Złuszczają one martwy naskórek, działają antybakteryjnie i odblokowują pory, przez co wypryski pojawiają się rzadziej. Jako uzupełnienie kuracji warto raz na tydzień aplikować też oczyszczającą maskę z glinką lub węglem.