Vera Wang może pochwalić się długą listą sukcesów. W sukniach ślubnych jej projektu „tak” powiedziały gwiazdy pokroju Victorii Beckham, Ariany Grande czy Gwen Stefani. Mimo to na nagłówkach częściej niż o nowych kolekcjach czytamy o zdjęciach, jakie 73-latka udostępnia w mediach społecznościowych. Internauci masowo komentują jej nienaganną figurę, zadbane włosy i gładką skórę, która jest prawdopodobnie najlepszą reklamą azjatyckiej pielęgnacji.

4 sposoby Azjatek na piękne włosy. Dzięki tym trikom ich pasma rosną mocne, gęste i lśnią jak tafla >>

Nie da się jednak ukryć, że nawet w dobie popularności wieloetapowych rytuałów urodowych, Vera Wang jest wyjątkiem od normy. Większość z nas już w dużo młodszym wieku zauważa w lustrze oznaki starzenia. Nie oznacza to, że musimy je za wszelką cenę ukrywać przed światem, o czym przekonuje ruch age-positive. Coraz więcej ambasadorek łagodnego podejścia do kwestii upływu czasu znajdujemy w branży mody – do niedawna zapatrzonej jedynie w to, co młode i piękne.

Diane von Fürstenberg pozuje w kostiumie kąpielowym. Projektantka skończy w tym roku 76 lat

Na publiczny wyraz samoakceptacji zdecydowała się Diane von Fürstenberg. Projektantka podzieliła się z obserwatorami zdjęciem, na którym widzimy ją w jednoczęściowym stroju kąpielowym. Belgijka nie ma na twarzy makijażu, a jej włosy układają się w naturalne fale. Post opatrzony jest krótkim opisem: „Selfie w wieku 75 lat? Próbuję być z tego dumna, a 2 godziny pływania każdego dnia pomagają! Wiem, że powinnam się uśmiechnąć, ale czuję się głupio, uśmiechając się do samej siebie! Wdzięczność”.

To nie pierwszy raz, gdy Diane głośno mówi o wyrozumiałym postrzeganiu zmieniającego się ciała. Już w styczniu tego roku, krótko po 75. urodzinach, pochwaliła się selfie w kostiumie kąpielowym. „Czy jestem szalona, że to publikuję? Bądź dumna ze swojego wieku. Jest dowodem na to, że żyłaś. Przesyłam miłość do wszystkich” – czytamy pod zdjęciem.

Diane von Fürstenberg nie ogranicza się jedynie do aktywności w Internecie. W zeszłym roku, a dokładniej w Międzynarodowy Dzień Kobiet, światło dzienne ujrzała jej książka „Own It: The Secret of Life”. Projektantka dzieli się w niej sposobami na odkrycie swoich mocnych stron i własnego ja.

W rozmowie z magazynem „People” wyjaśniła, co zmotywowało ją do spisania przemyśleń: „Jestem kobietą w jesieni swojego życia. Częścią tego, co zostawię za sobą, jest piękna rodzina i moja marka. Jednak chcę także móc użyć mojego głosu, doświadczenia, wiedzy i kontaktów, aby pomóc innym kobietom być takimi, jakimi chcą być”.