Z jednej strony drinki alkoholowe to nieodłączny element wieczornych aktywności, z drugiej, coraz więcej z nas rezygnuje z alkoholu i to na dłużej. Od pewnego czasu marki lansują piwa 0%, ostatnim hitem są bezalkoholowe wina. Do bycia "sober" przyznaje się też coraz więcej gwiazd, i to nie tylko te, które miały problem z ilością wypitych trunków w przeszłości. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że napoje wyskokowe pomagają nam w zabawie czy nawiązywaniu nowych znajomości, ale czy na pewno? "Alkohol przestał być niezbędny, by dobrze się bawić i nawiązywać znajomości. Rezygnacja z niego nie oznacza już, że ktoś będzie odstawał od towarzystwapowiedziała psycholog Katarzyna Korpolewska w artykule Marty Krupińskiej, w którym omawiany jest trend "Sober is the new sexy". Rezygnacja z alkoholu nie tylko pozwoli nam oszczędzić sporo pieniędzy (na pewno wiele z was pamięta zaskoczenie, gdy rano po imprezie okazywało się, że w barze przepuściliśmy sporą część pensji), ale wpłynie również na nasze ciało i cerę. Jak? Na dodatek, zmiany są widoczne już po kilku tygodniach.

Wpływ alkoholu na kobiecą figurę. "Kolorowe drinki smakują niewinnie, niestety są najbardziej toksyczne dla kobiecego organizmu" >>

Co się stanie z twoim ciałem, gdy przestaniesz pić alkohol?

Zacznijmy od wagi. Nie od dziś wiadomo, że alkohol to bomba pełna pustych kalorii. Przykładowo, butelka jasnego piwa ma 230 kcal, za to ciemnego 250 kcal. Kieliszek wódki to 110 kcal. Najlżejsze jest wino wytrawne - kieliszek białego lub czerwonego to tylko 80 kcal. Na pierwszy rzut oka to stosunkowo mało, zwłaszcza jeśli będziemy dawkować sobie wszystko z umiarem, ale mało kto jest w stanie poprzestać na jednym kieliszku czy szklance... Jest jeszcze jedna kwestia - alkohol zatrzymuje wodę w organizmie. Jeśli zdecydujemy się na trzeźwość, skończy się uczucie opuchniętego ciała, wzdęcia, za to poprawi się wydolność fizyczna organizmu oraz trawienie. Stracimy także kilka kilogramów! Walczycie z refluksem lub zgagą? To lepiej pożegnajcie się z koktajlami z procentem. 

Brak alkoholu w diecie polepszy też wasz sen. Będziecie bardziej wypoczęci, produktywni i skoncentrowani. Będziecie panować nad emocjami oraz... apetytem. Choć wino, whisky lub piwo mogą powodować, że szybciej uśniemy, faza REM w stanie nietrzeźwości będzie zbyt krótka, a to podwyższy poziom greliny (hormon powodujący uczucie głodu) i zmniejszy poziom leptyny (daje uczucie pełności po posiłku).

Nie możemy nie wspomnieć o wątrobie. Mówi się, że ten jeden z największych narządów w ciele człowieka ma zdolności regeneracyjne - chroni nasze ciało przed chorobami, rozkłada oraz pomaga usunąć z organizmu szkodliwe toksyny. Jednak to nie oznacza, że mamy go co chwilę truć. Organ potrzebuje czasu, a trwale uszkodzona wątroba może doprowadzić jej obtłuszczenia, marskości, a nawet do śmierci. Dlatego warto dać sobie na wstrzymanie...

I na koniec, dzięki odstawieniu alkoholu zapomnimy co to kac! Pożegnamy bóle głowy i odsypanie do 15 następnego dnia. Lekkie migreny mogą pojawić się jedynie w pierwszym tygodniu detoksu od alkoholu. 

Jak ograniczenie alkoholu wpływa na skórę twarzy? 

Macie problem z przesuszoną, matową cerą i opuchniętą twarzą? A zastanawialiście się czy to przypadkiem nie jest wina wypitych bąbelków? Wiele osób przyznaje, że po odstawieniu alkoholu ich cera wygląda na zdrowszą i jest mocniej nawilżona. Znika również opuchnięcie (organizm nie zatrzymuje już wody) i mocno zarysowane sińce pod oczami. Drobne zmarszczki też są mniej widoczne. Na początku mogą pojawić się pojedyncze wypryski, ale to jedynie faza detoksu skóry. Po miesiącu wszystkie niedoskonałości powinny zniknąć. Na dodatek, jeśli zdecydujemy się na permanentną trzeźwość, to znacznie obniżymy poziom cukru w naszym organizmie, a ten jest szkodliwy zarówno dla ciała, jak i cery. Cukier przyspiesza rozkład kolagenu i odpowiada za powstawanie wolnych rodników, a to  powoduje przyspieszony proces starzenia się. To nie wszystko (niestety!).

Lekarze dermatolodzy podają także, że wypity przez nas alkohol może "wypłukiwać" witaminy i składniki odżywcze. Jeśli będziemy "drinkować" zbyt często to przyczynimy się do powstawania stanów zapalnych na skórze, np. w formie trądziku różowatego. Możemy też zaostrzyć egzemę, łuszczycę, czy wykwit krostek. To ma wpływ na cały organizm.

To kiedy zamierzacie odstawić drinki?