Flamandzki pisarz Phil Bosmans napisał kiedyś, że ze szczęściem jest czasami tak jak z okularami. Szukamy ich gdzie się tylko da, a one są na nosie. Gdzie jest w takim razie źródło szczęścia? Niestety część ludzi, kiedy chce poczuć się szczęśliwa, zaczyna szukać zewnętrznych nagród, czegoś wyjątkowego, co sprawi im przyjemność i dzięki czemu poczują satysfakcję. Kiedy jednak to mają, szybko o tym zapominają i znów zaczynają dążyć do kolejnej rzeczy. Nowy gadżet, sukienka czy nawet nowy samochód najczęściej dają im radość, która jednak szybko przemija. Takie konsumpcyjne i trochę hedonistyczne podejście sprawia, że coraz częściej zaczynamy szukać czegoś, co jeszcze bardziej nas zadowoli, i wpadamy w pułapkę. Chcemy coraz więcej, a coraz mniej jesteśmy szczęśliwi.

W co więc warto inwestować? Instytut Gallupa zbadał, że zadowolenie z życia zależy od zadowolenia w pięciu obszarach. Są nimi:
- zadowolenie z pracy/kariery (działanie zgodne z naszymi predyspozycjami, wartościami i pasją),
- zadowolenie finansowe (zaspokojenie potrzeb i przyjemności),
- zadowolenie socjalne (kontakty z przyjaciółmi, relacje),
- zadowolenie społeczne (działanie na rzecz ogółu, wolontariat, akcje społeczne),
-  zadowolenie zdrowotne (na które wpływ ma zdrowe odżywianie, odpowiednia ilość snu, ćwiczenia fizyczne).

Warto inwestować w te obszary, ponieważ to one będą decydować o poziomie zadowolenia z życia. Ważne jednak, aby inwestować rozważnie. Jeżeli twoje możliwości finansowe pozwalają ci na zaspokojenie twoich potrzeb, nadwyżkę finansową dobrze inwestować nie tylko w nowe gadżety, ale i m.in. w pozytywne doświadczenia (np. podróże) oraz rozwój. Dlaczego? Ponieważ to właśnie wspomnienia oraz wiedza i doświadczenie są najbardziej trwałe i możemy je sobie przywołać w zasadzie w każdym momencie. Badania na Uniwersytecie Harvarda pokazują także, że jednym z najważniejszych czynników wpływających na szczęście są relacje z innymi. Podczas ponad osiemdziesięcioletnich badań naukowcy stwierdzili jednogłośnie, że to nie pieniądze, sukces czy inne czynniki mają wpływ na długotrwałe szczęście, ale właśnie bliscy nam ludzie i dobre relacje z tymi, którzy nas otaczają. Co ciekawe, jeżeli twój przyjaciel czuje szczęście, prawdopodobieństwo twojego szczęścia znacznie wzrasta.

Co według badań wpływa na zwiększanie naszego poczucia szczęścia?

1. Rozwój
2. Zaangażowanie w pasje
3. Dobre relacje z innymi
4. Akceptacja siebie
5. Dbanie o swoje zdrowie
6. Odpowiednia dieta
7. Wyrażanie wdzięczności
8. Ćwiczenia fizyczne
9. Uważność
10. Przebywanie z ludźmi szczęśliwymi
11. Pomaganie innym
12. Życie w zgodzie ze swoimi wartościami
13. Realizowanie swoich celów i marzeń
14. Pozytywne doświadczenia

Kolejne źródło szczęścia to obszar wdzięczności. Jak pokazują badania, drogą do szczęścia jest codzienne wyrażanie wdzięczności. Co kryje się pod hasłem wdzięczność? Docenienie naszego życia i nauczenie się czerpania radości z rzeczy „małych” i dużych. Nie bez powodu piszę małych w cudzysłowie. Bowiem często nie zauważamy tych codziennych chwil szczęścia, którymi mogą być np.: zjedzenie czegoś pysznego, spacer przy pięknej pogodzie czy możliwość budzenia się rano obok osoby, którą kochamy. A to przecież tak naprawdę bardzo istotne rzeczy, których ważność uświadamiamy sobie zwykle dopiero wtedy, kiedy nam ich zabraknie (np. jesteśmy na diecie, mamy dużo pracy i nie możemy wyjść na spacer, nasz partner wyjechał w delegację). Jak zatem nauczyć się dostrzegać „małe szczęścia” na co dzień? Może do tego posłużyć technika zwana „słoikiem wdzięczności”. To narzędzie, które może ci przynieść wiele korzyści, gdyż wykorzystuje się je m.in. do treningów optymizmu, redukcji stresu czy po prostu zwiększenia zadowolenia z życia. Polega na tym, byś każdego dnia wypisała/wypisał trzy rzeczy, za które jesteś wdzięczna/-y. Może to być np. komplement, który ktoś ci powiedział, miły wieczór przy ulubionym serialu, uśmiech w metrze, ciekawa rozmowa z przyjacielem czy to, że nauczyłaś/-eś się dzisiaj czegoś nowego. Takie karteczki wdzięczności można wrzucać do słoika stojącego na półce i patrzeć, jak się zapełnia. Ta technika, chociaż prosta, przynosi niesamowite rezultaty. Działa tu reguła, której pewnie kiedyś doświadczyłaś/-eś. Kupiłeś/-aś jakąś rzecz (np. telefon) i nagle zacząłeś/-ęłaś zauważać, że wiele osób wokół ma ten sam model. Nie oznacza to, że inni zaczęli cię naśladować. To po prostu działanie naszego mózgu, który z morza otaczających nas informacji zaczął wyłapywać to, na co zwracasz mu uwagę. Skoro do tej pory nie zauważałaś/-eś przyjemnych rzeczy, kiedy zaczniesz się na nich skupiać, zobaczysz, że zacznie się ich pojawiać coraz więcej i więcej. Nauczysz się je dostrzegać, a to przełoży się na poziom twojego szczęścia.

Focus Coaching Extra 1/2021