Tradycji musiało stać się zadość. Do nadmorskiego San Remo zjechali artyści z całych Włoch, aby powalczyć o tytuł następców Måneskin, Erosa Ramazzotti, Andrei Bocellego czy Laury Pausini. Do najgłośniejszych momentów pierwszego z aż pięciu festiwalowych wieczorów (sic!) zaliczyć należy burzliwy występ Blanco. Młody wokalista rok temu triumfował piosenką „Brividi” zaśpiewaną w duecie z Mahmoodem. Tym razem zamiast zachwytów wywołał oburzenie. Gdy przez problemy z odsłuchem nie był w stanie wykonać utworu, dlatego zaczął demolować scenografię i atakować członków zespołu. Agresywne zachowanie zostało wybuczane przez tłumnie zgromadzoną publiczność. Znacznie cieplejszą reakcję wywołała za to debiutująca w roli prowadzącej Chiara Ferragni. Jedna z najpopularniejszych blogerek modowych na świecie, a obecnie członkini zarządu Tod'swłaścicielka własnej marki i żona włoskiego rapera Fedeza, wykorzystała obecność na scenie do wygłoszenia feministycznego manifestu.

Chiara Ferragni w prześwitującej kreacji z ważnym przekazem

Chiara Ferragni kilkukrotnie zmieniała swoje kreacje. Najwięcej zamieszania wywołała jednak cielista naked dress z prześwitującym dołem i realistycznymi zdobieniami odwzorowującymi ciało influencerki. 35-latka nazwała ją przewrotnie „bezwstydną”. To właśnie w niej odczytała do mikrofonu wzruszający list do samej siebie sprzed lat. „Jako kobieta będziesz musiała stoczyć wiele bitew, pracować dwa razy ciężej niż mężczyzna [...] Jeśli ukrywasz swoje ciało, jesteś zakonnicą, jeśli je pokazujesz, stajesz się dziwką. Bycie kobietą to nie jest ograniczenie, wykrzycz to wszystkim” – zachęcała do stawienia czoła seksizmowi i krzywdzącym normom społecznym.

Maria Grazia Chiuri rozwinęła temat w mediach społecznościowych. Projektantka wyjaśniła, że celem „transparentnej” kreacji było zwrócenie uwagi na prawa kobiet i sposób postrzegania ich ciał. „Dzieło zostało zainspirowane słynnym wizerunkiem Ewy, która jako pierwsza kobieta w historii doznała uczucia wstydu.

„Ta iluzja nagości ma przypominać nam wszystkim o równości płci, o tym, że mamy prawo być sobą bez osądzania i poczucia winy”.

„Jeżeli decydujesz się wyglądać lub czuć seksownie, nie upoważniasz tym nikogo do przemocy ani nie umniejszasz winy sprawy. Chiara Ferragni chciała oddać głos wszystkim kobietom, które doświadczają zakazów i nadużyć. Wierzą, że ich nagie ciało jest powodem do wstydu, nakłania do grzechu lub jest jedynie obiektem pożądania”.

 Festiwal Piosenki Włoskiej w San Remo: wszystkie stroje Chiary Ferragni

Spektakularna „naga sukienka” nie była jedyną, jaka olśniła publiczność w San Remo. Dyrektorka kreatywna Diora przygotowała trzy inne suknie z istotnym przesłaniem. Druga z nich została przyozdobiona napisem „Pensati Libera” zachęcającym do dążenia do rzeczywistości wolnej od przemocy. Hasło jest nawiązaniem do twórczości paryskiej grupy artystycznej Claire Fontaine. Autorki namawiają do próby uwolnienia się z wąskich ram stereotypów narzucanych nam przez otoczenie i nabrania odwagi do bycia wierną samej sobie i swoim ideałom. 

Trzecia stylizacja nosi wiele mówiącą nazwę „The Cage”. Została wykonana w dwóch rozmiarach – dla samej Chiary i jej dwuletniej córeczki Vittorii. Wysadzany kryształkami kombinezon zestawiono ze stelażem imitującym dworską suknię. Rozłożysty panier pokryto warstwą przezroczystego tiulu. Całość reprezentowała restrykcyjne normy nakładane na dzieci od najwcześniejszych dni życia. Jako inspiracja posłużyły dzieła czeskiej artystki Jany Sterbak. „Ta sukienka jest wyrazem nadziei na to, że uda nam się pokonać konwenanse wynikające z patriarchatu. Pokładamy ją w dziewczynkach, które w przyszłości staną się kobietami. To jest moje życzenia dla mojej córki. Aby w końcu mogła wykrzyczeć: »Zwycięstwo«”.

Ostatni projekt to prosta biała suknia, na którą naniesiono obraźliwe komentarze z profilu influencerki. Ferragni chciała przeciwstawić się szerzącemu w internecie hejtowi i przypomnieć, że tak naprawdę liczą się tylko opinie tych, na których nam zależy. „»The Hate Dress« przenosi na scenę w Teatrze Ariston krytykę, jaka spada na Chiarę za jej wygląd, jej ciało, a przede wszystkim za postrzegania samej siebie nie tylko przez pryzmat macierzyństwa. Zdania wyszyte przy pomocy czarnych pereł są prawdziwymi obelgami, jakie internauci zostawiają pod jej zdjęciami na Instagramie [...] Pragniemy podkreślić, że nie możemy pozwolić na to, aby nienawiść nas wyniszczała” – objaśnia twórczyni sukni.